Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje 2014. Anegdota dnia Mirosława Baki. Poproszę budzenie na 7.15...

RWA
T.Bołt/archiwum DB
Przewijają się anegdoty na planie - mówi Mirosław Baka.

Mirosław Baka, aktor
Czasami łapię się na tym, że w rozmowach z przyjaciółmi najczęściej opowiadamy o tym, co było. A pamiętasz to, a pamiętasz tamto? I przewijają się anegdoty na planie, a młodzi aktorzy siedzą zasłuchani. A może myślą o nas: - Staruchy tak siedzą i sobie gaworzą?

Jest i pewna anegdota o mnie. Maciek Stuhr opowiedział ją Krysi Jandzie. Poczułem się takim starym pierdzielem, skoro młodzi już o mnie opowiadają anegdoty. Historia dotyczy mojego powrotu po nader udanej kolacji do hotelu w centrum Warszawy. Wróciłem mocno sfatygowany. Był listopad, na dworze ciemno. A rano musiałem być na planie. Podszedłem do recepcji. Zmęczonym głosem powiedziałem pani recepcjonistce: - Poproszę budzenie na 7.15. Pani na to: Na 7.15? Tak - potwierdziłem. Dobrze - usłyszałem. Wziąłem klucz, idę w stronę windy i nagle słyszę za plecami: - Panie Baka, budzenie.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wakacje 2014. Anegdota dnia Mirosława Baki. Poproszę budzenie na 7.15... - Dziennik Bałtycki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany