Jakiś czas temu na testach w Widzewie przebywał obrońca Sebastian Zieleniecki. To wychowanek UKS SMS Łódź, później próbował swoich sił m.in. we Włoszech (spędził trochę czasu w Cremonese). Szuka w Polsce pracodawcy. Jeszcze przed przybyciem do naszego miasta był sprawdzany w klubach pierwszoligowych, natomiast z zespołem Płuski trenował zaledwie raz. Później pojechał do Krakowa i liczył na to, iż przekona do siebie szkoleniowca występujących w ekstraklasie ,,Pasów'' Jacka Zielińskiego. Tak się jednak nie stało, więc, według informacji portalu widzewtomy.net, Zieleniecki znów pojawił się w Łodzi i negocjował z działaczami warunki podpisania kontraktu.
Sam Płuska mówi, że nie martwi go dotychczasowy brak skuteczności w drużynie (pomijając ostatni sprawdzian).
- To, że napastnicy na razie nie strzelają bramek, mnie nie martwi. Będziemy stopniowo pracowali nad finalizacją akcji. Mamy przecież sporo czasu. Są Bondara i Kowalczyk, oni zapewnią jakość z przodu. Nie wykluczam, że jeszcze jeden napastnik może dołączyć. Zawsze może trafić się ktoś ciekawy - stwierdził opiekun Widzewa.
Płuska liczy, że stopniowo będą wracać kontuzjowani gracze, czyli: Adrian Budka, Damian Dudała, Robert Kowalczyk, Konrad Puchalski, Princewill Okachi, Łukasz Fornalczyk, Mateusz Milczarek oraz Patryk Strus.
Rzecz jasna, nie wolno zapomnieć o środkowym obrońcy Danielu Maczurku, wiadomo jednak, że szansa szybkiego zobaczenia go na murawie w tym sezonie jest bliska zeru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]