Szkoleniowiec drużyny Marcin Płuska zapewnia, że atmosfera jest bojowa i wszyscy jego podopieczni są gotowi na to, żeby nareszcie zdobyć pierwsze punkty, które mają znacznie przybliżyć zespół Reaktywacji Tradycji Sportowych do awansu do trzeciej ligi.
W sobotę (godz. 15.30) widzewiacy wreszcie rozpoczną rundę wiosenną. Przeciwnikiem zespołu Płuski będzie w Łodzi Zawisza Pajęczno.
W swoim ostatnim starciu kontrolnym rywale łodzian zremisowali z MKS Myszków 1:1 (1:0), bramkę strzelił Jakub Juszczyk. W rundzie jesiennej Widzew zwyciężył Zawiszę 1:0. Jedno jest pewne - w najbliższy weekend zdobywcą gola na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego z pewnością nie będzie Igor Świątkiewicz, którego trafienie w Pajęcznie zapewniło sukces gościom. Po prostu już dawno rozwiązał kontrakt z klubem.
- Mamy drużynę, która może walczyć nie tylko w czwartej, ale z powodzeniem również w trzeciej lidze. Przepracowaliśmy cały okres przygotowawczy. Wzmocnienia na każdej pozycji dają gwarancję tego, że możemy walczyć o awans i to jest nasz jedyny cel. Trochę więcej kosztuje nas drużyna, ale myślę, że czas pokaże, że było warto - tak właśnie mówił m.in. w trakcie oficjalnej prezentacji Widzewa prezes Marcin Ferdzyn.
Już niedługo przekonamy się, czy te ambitne zamierzenie znajdą pokrycie w wynikach. Działacze byli niezwykle ambitni w zimowym okienku transferowym, sprowadzając wielu piłkarzy ze znanymi nazwiskami. Jedno jest pewne - pełną odpowiedzialność za postawę Widzewa wiosną będą ponosić Ferdzyn oraz Płuska. Tym razem nie będzie już miejsca na żadne tłumaczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?