W Widzewie naprawdę nie zostało już zbyt wiele czasu

Dobrze pamiętam, że w przeszłości bywało różnie. Łodzianie wygrywali mecze kontrolne, a potem zawodzili w lidze. I odwrotnie.

Ale musi smucić taki, a nie inna obraz zespołu trenera Enkeleida Dobiego, jaki ujrzeliśmy na Stadionie Ludowym. Po przynajmniej kilku piłkarzach zupełnie nie było widać, że nieuchronnie zbliża się czas prawdziwej weryfikacji. Chwila, w której już nawet nie będą walczyć o przyszłość Widzewa, ale o swoją. Jeśli tak właśnie będą się prezentować wiosną, nie wróży to zbyt dobrze

Jak poinformowano na klubowym portalu czterokrotnego mistrza Polski, widzewiacy zaczęli poniedziałek intensywnymi porannymi zajęciami biegowymi, ale pracowali również po południu na obiektach Łodzianki. Podwójne treningi zostały przewidziane także na dziś i środę.

W czwartek cała drużyna przejdzie niezbędne testy na koronawirusa, a następnie po raz po raz ostatni spotka się przy ul. Małachowskiego. Piątek będzie dla „czerwono-biało-czerwonych” dniem wolnym, natomiast w sobotę wyselekcjonowana grupa zawodników powinna wylecieć na jedyny tej zimy obóz, do Turcji. W niedzielę w Kargicak (blisko Alanyi) odbędą się dwa treningi, zaś w w poniedziałek piłkarzy z al. Piłsudskiego czeka już sparing z rosyjską drużyną Akron Togliatti. 27

Pierwszy w tym roku ligowy mecz między Widzewem a Koroną Kielce zostanie rozegrany w sobotę (20 lutego), ale już o 17.40. To starcie będzie transmitowane przez telewizję Polsat Sport.