W Widzewie czas na przemyślaną selekcję

Szkoleniowiec widzewiaków Marcin Płuska wciąż stawia przede wszystkim na przygotowanie motoryczne, ponownie podzielił drużynę na dwie grupy (jedna ćwiczyła na siłowni, druga na boisku). Wyraźnie widać, że na razie elementy taktyczne i czysto piłkarskie są znacznie mniej istotne dla młodego opiekuna zespołu z naszego miasta.

W środę na obiektach Chojeńskiego Klubu Sportowego przy ul. Kosynierów Gdyńskich nie pojawił się żaden nowy zawodnik. I tak jest ich bardzo wielu, dlatego w żadnym razie nie ma powodów do zmartwień. Wiosną kadra drużyny na pewno nie będzie liczyć trzydziestu graczy, co zresztą wielokrotnie podkreślał prezes Widzewa Marcin Ferdzyn.

W sobotę, w samo południe, widzewiacy rozegrają swoje drugie spotkanie kontrolne tej zimy. Po pokoniu A-klasowego TMRF Widzew 5:0, przyszedł czas na starcie z innym czwartoligowcem, Żyrardowianką Żyrardów. Mecz odbędzie się w Łowiczu i ma być swoistym podsumowaniem pierwszego etapu przygotowań.

W Widzewie faktycznie przyszedł czas na przemyślaną selekcję. Jakiś czas temu pisaliśmy, iż w obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się ten zespół, wiosna w jego wykonaniu musi być niemal idealna. Limit błędów piłkarze, trenerzy i działacze już wyczerpali. Teoretycznie czasu jest jeszcze mnóstwo. Czwarta liga to nie ekstraklasa, która za niespełna miesiąc wznawia sezon.

Wcale nie jest przesądzone, że w Łowiczu zobaczymy nowych graczy, chociaż w Widzewie deklarują, że są przygotowani na miłe kadrowe niespodzianki. Wypada wierzyć, że tak się stanie.