MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W wakacje w Łodzi jest więcej porzuconych czworonogów. W schronisku przy ulicy Marmurowej w Łodzi podsumowano lipcowe statystyki

Dla wychuchanego domatora pobyt w schronisku to jak pobyt w więzieniu.
Dla wychuchanego domatora pobyt w schronisku to jak pobyt w więzieniu. Krzysztof Szymczak
W ciągu 31 dni lipca do łódzkiego schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Marmurowej w Łodzi trafiło 140 nowych czworonogów. Zaledwie 47 z nich to zguby, które zostały odebrane przez swoich opiekunów i wróciły do kochanego domu.

Łódzkie schronisko dla zwierząt przy ulicy Marmurowej ma pod swoją opieką 237 psów i 90 kotów. O ile liczna psów powoli maleje to liczba kotów zwiększyła się dramatycznie.

galeria zdjęć

Na szczęście mamy wspaniałych wolontariuszy, którzy regularnie znajdują opiekunów dla kolejnych czworonogów i te opuszczają schronisko, by resztę życia spędzić w prawdziwym domu - cieszy się Albert Kurkowski, p.o. dyrektora schroniska dla bezdomnych zwierząt w Łodzi.

Według najnowszej statystyki w lipcu udało się oddać do adopcji 40 psów i 23 koty. W sumie w przypadku psów bilans jest ujemny i w porównaniu z liczbą psów, które trafiły do schroniskowych kojców do domów wyszły o 4 psy więcej. Nie zmienia to jednak faktu, że łodzianie masowo pozbywają się swoich pupili i schronisko będzie pełne bezpańskich czworonogów tak długo póki nie zaczną traktować swoich czworonożnych pupili z szacunkiem i empatią jak członków rodziny, a nie zabawki, których łatwo się pozbyć, kiedy zawadzają.

Powody, dla których łodzianie wyrzucają (a czasem gubią i nie szukają) swoje psy:

  • Pies urósł i niszczy różne przedmioty w czasie nieobecności opiekunów
  • Psa nie można zabrać (w prosty sposób) na wakacje za granicą
  • Pies nie spełnia oczekiwań
  • Psem miało się zajmować dziecko, ale się nie zajmuje
  • Pies szczeka
  • Pies gryzie
  • Pies ucieka
  • Pies jest stary
  • Pies śmierdzi
  • Pies choruje

Muszą powstać systemowe rozwiązania na takie sytuacje: przymusowe kastracje psów spoza zarejestrowanych hodowli, obowiązkowe czipowanie to tylko niektóre z nich. Póki opiekunowie czują się bezkarni, póty schronisko będzie pełne - tłumaczy Albert Kurkowski.

O ile czipowanie psów jest już dość powszechne (choć nie zawsze znaczniki są rejestrowane w bazach danych) to w przypadku kotów niemal każdy mruczek nie posiada czipa. A kiedy trafia do schroniska tylko niewielki procent z nich zostaje odnaleziony przez opiekuna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany