Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W teatrze Jaracza w Łodzi trwają przygotowania do nowej premiery. Adam Sroka reżyseruje nową wersję "Dziadów". Zobacz zdjęcia ze spektaklu

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Teatr Jaracza realizuje młode "Dziady", czyli część I, II i IV. Więcej zdjęć z pokazu przedpremierowego na kolejnych slajdach.
Teatr Jaracza realizuje młode "Dziady", czyli część I, II i IV. Więcej zdjęć z pokazu przedpremierowego na kolejnych slajdach. Krzysztof Szymczak
"Dziady" Adama Mickiewicza trafiły na deski teatru Jaracza w Łodzi. W scenografii i kostiumach inspirowanych steam punkiem ma się rozegrać dzikie, nowoczesne i poetyckie widowisko. Twórcy wierzą, że dwustuletni tekst polskiego wieszcza narodowego jest ciągle aktualny. Premiera w sobotę 11 marca o godzinie 19 na Dużej Scenie.

"Dziady" w teatrze Jaracza w Łodzi. Premiera w sobotę

Reżyser Adam Sroka przygotował własną adaptację I, II i IV części "Dziadów", III zostawiając na oddzielny spektakl. W swojej interpretacji skupił się na młodości zwłaszcza tej głębokiej, wewnętrznej, duchowej, a bohaterowie spektaklu to współcześni zagubieni młodzi ludzie. Propozycja teatru Jaracza jest w pełni zgodna z oryginałem, ale nie jest pozycją lekturową, co należy interpretować tak, że artyści nie odczytują tego utworu schematycznie, tylko tak jakby Mickiewicz chciał, żeby współcześnie tak to zabrzmiało.Współcześnie kontekst dla interpretacji "Dziadów" jest egzystencjalny, to utwór, który stawia nas przed lustrem i mówi co robić, by ratować siebie w upadającym świecie, w którym mamy wszystko, a równocześnie czujemy, że przyszłość jest niepewna.

My odbieramy Mickiewicza od strony poetyckiej, od strony wewnętrznej, bo jest to opowieść o życiu duszy głównego bohatera. W teatrze zawsze pragniemy głębiej wejść w naszą psychikę i metafizykę. Te słowa nas uruchamiają i sprawiają, że nasze życie ma większe przestrzenie - tłumaczy Adam Sroka, reżyser przedstawienia.

Twórcy nowego spektaklu chcą pokazać, że tekst Adama Mickiewicza jest wciąż aktualny i nieustannie reinterpretowany. Reżyser buduje teatr wyobraźni, a dramat zyskał dźwiękowo-muzyczny wymiar dzięki muzyce skomponowanej przez Marcina Pospieszalskiego. Za nowoczesną scenografię w stylu kina steam punkowego i takich samych kostiumów odpowiada Magdalena Kut. W roli Gustawa zobaczymy Ksawerego Szlenkera. Aktor znany szerokiej publiczności ze światowego hitu Netflixa – serialu „Into the Night” („Kierunek: Noc”) w reżyserii Jasona George’a.

Nie chcę się porównywać z mistrzami, którzy wspaniale interpretowali tę rolę, nawet nie chcę o tym myśleć. To co mamy do zrobienia to jest konkretna opowieść, konkretna adaptacja i w tej adaptacji Gustaw jest człowiekiem głęboko zranionym, a ta rana zabija. Dzisiaj jesteśmy w epoce cyfry, ale też bardzo cierpimy, bo serce to jest serce i ono nadal potrafi być głęboko zranione, a często ta rana nie daje żyć - opowiada aktor Ksawery Szlenker.

Na scenie zobaczymy również: Dorotę Kiełkowicz, Annę Sarnę, Roberta Latuska, Radosława Osypiuka, Karola Puciatego, Andrzeja Wichrowskiego, Marcina Włodarskiego oraz gościnnie Aleksandrę Posielężną, Elizę Sondaj, Szymona Rzącę i debiutujące studentki łódzkiej Szkoły Filmowej Sarę Lityńską i Klaudię Kuźmińską.

Zobaczcie pokaz przed premierą

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany