Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu MSW lekarze naruszyli prawa pacjenta. Placówka ma zapłacić chorej 25 tys. zł zadośćuczynienia

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Młoda kobieta została przyjęta do szpitala MSW z niedokrwistością prawej nogi. Wykonany jej zabieg nie powiódł się. Została wypisana do domu z postępującą martwicą  stopy bez zaleceń, jak dalej postępować. Miesiąc później w innym szpitalu amputowano jej nogę pod kolanem. Czytaj na kolejnym slajdzie
Młoda kobieta została przyjęta do szpitala MSW z niedokrwistością prawej nogi. Wykonany jej zabieg nie powiódł się. Została wypisana do domu z postępującą martwicą stopy bez zaleceń, jak dalej postępować. Miesiąc później w innym szpitalu amputowano jej nogę pod kolanem. Czytaj na kolejnym slajdzie
Do zdarzenia, które miało swój finał w Sądzie Okręgowym, doszło trzy lata temu. Młoda kobieta została przyjęta do szpitala MSW z niedokrwistością prawej nogi. Wykonany jej zabieg nie powiódł się. Została wypisana do domu z postępującą martwicą stopy bez zaleceń, jak dalej postępować. Miesiąc później w innym szpitalu amputowano jej nogę pod kolanem.

Kobieta pozwała do sądu szpital MSW, domagając się 250 tys. zł zadośćuczynienia za niewłaściwe leczenie i tysiąca złotych miesięcznej renty. Szpital nie uznał jej roszczeń.

Sąd uznał, że lekarze w szpitalu MSW nie popełnili błędu medycznego, ale naruszyli prawa pacjenta do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i przyznał powódce 25 tys. zł zadośćuczynienia. „(...) Na skutek przedwczesnego wypisania ze szpitala powódka była zmuszona do oczekiwania w domu na amputację. Decyzja o zakończeniu hospitalizacji w takiej sytuacji naraziła powódkę na dodatkowe cierpienia fizyczne i psychiczne (...)” - napisał sąd w uzasadnieniu wyroku. Zauważył, że kobieta słusznie obawiała się o własne zdrowie i miała obawy co do przebiegu dalszego leczenia. Zdaniem sądu byłyby one mniejsze, gdyby pozostała w szpitalu pod nadzorem lekarskim. Obawy kobiety spotęgował fakt, że przy wypisie ze szpitala nie otrzymała ani pisemnie, ani ustnie wystarczających i zrozumiałych wskazań co do dalszego sposobu postępowania.

Jak zauważył sąd, w wypisie ze szpitala wskazano, że „(...) w razie pogorszenia ukrwienia prawej stopy wskazana amputacja prawej kończyny dolnej (...)”. Sąd wrócił uwagę, że kobieta nie miała kwalifikacji do oceny stopnia ukrwienia nóg. Nie została poinformowana, że amputacja jest nieunikniona. Rozmawiający z nią lekarz użył enigmatycznego i niezrozumiałego określenia, że „musi zadziałać natura”...

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany