W Starcie biją na alarm. Młodzież bez wsparcia miasta?

Ich zdaniem klub nie otrzyma od władz Łodzi finansowej dotacji na szkolenie młodzieży, co może być równoznaczne z koniecznością zaprzestania działalności.
Oto treść petycji, jaka trafiła do prezydent Łodzi. Czytam w niej m.in.: "Zwracamy się z petycją o udzielenie pomocy przez władze miasta przy przeprowadzeniu konkursu otwartego ofert organizowanego na podstawie zarządzenia prezydenta miasta Łodzi. (...)
Wyrażamy stanowczy protest przeciwko działaniom Komisji Sportu zmierzającym do zniszczenia klubu sportowego o prawie 60-letniej tradycji, jedynego klubu na Bałutach, który na stałe wpisał się w życie sportowe miasta (...) Pomimo wielu trudności Start wypełnia swoją rolę w krzewieniu kultury fizycznej dzieci i młodzieży (...) Nie możemy pogodzić się z tym, iż działania władz miasta zniweczą dorobek młodych sportowców.
Uważamy, iż spór sądowy pomiędzy Spółdzielczym Klubem Sportowym Start a Gminą Łódź w kwestii roszczeń stron co do prawa własności terenów zajmowanych przez Start nie ma najmniejszego znaczenia dla konkursu, co więcej pominięcie oferty klubu odczytujemy, jako próbę oddziaływania pozaprocesowego na wynik postępowania sądowego, a nawet swoistą "zemstę", co zasługuje na szczególne potępienie".