W środku upalnego lata w Łodzi zakwitły magnolie. Czy to anomalia u tych roślin? Co się stało?

Kwiaty rozwinęły się także na krzewie tego gatunku rosnącego przy ul. Wierzbowej.

Są odmiany, które powtarzają kwitnienie właśnie o tej porze, pod koniec lipca i na początku sierpnia. Kwiaty dwukrotnie wydaje magnolia Susan i purpurowa Nigra. Zdarza się to nawet jesienią. Tyle że to naturalna ich skłonność.
Niestety, nie jest to naturalne "zachowanie" u innych magnolii. A powodem tej anomalii mogą być warunki pogodowe.
- Nie jest to co prawda udowodnione, ale przypuszcza się, że rośliny traktują letnią suszę i upały jak okres spoczynku. Gdy temperatura obniża się i pada deszcz, uznają, że przyszła wiosna. I pąki, które w sierpniu zawiązują się, pękają - wyjaśnia Małgorzata Słabiak z łódzkiego Ogrodu Botanicznego.

W Łodzi w taki sposób na upalne lato reagują także rododendrony. Kwiatostany pojawiają się na kasztanowcach. U tego drugiego gatunku ponownie zakwitają okazy zaatakowane przez szrotówka kasztanowcowiaczka, szkodnika żerującego na liściach. Niestety, drugie kwitnienie osłabia i tak nie za zdrowe drzewa. Chore kasztanowce wcześniej zrzucają liście, wcześniej też przechodzą okres spoczynku. Późnym latem jest już chłodniej, dzień staje się krótszy, jak wiosną. Drzewa "myśląc", że rusza wegetacja, wypuszczają więc nowe liście i zakwitają.

Jeśli pojawią się pojedyncze kwiaty, to nie będzie tragedii. Wiosną w nowym sezonie rozwinie się ich większość, latem są już zawiązane. Jednak gdy drzewo albo krzew obsypie się kwiatami latem albo jesienią, w nowym sezonie nie będzie ich miało, ponieważ nie zdąży zawiązać nowych pąków - mówią specjaliści.