W sobotę. Szlagier na boisku ŁKS. Lider kontra trzecia drużyna w tabeli

W sobotę piłkarze ŁKS, lidera rozgrywek, podejmą na stadionie przy al. Unii Chrobrego Głogów. To będzie pierwszy tej wiosny prawdziwy test wartości drużyny prowadzonej trenera Kazimierza Moskala.

W minionej kolejce zespół z Dolnego Śląska pokonał Chojniczankę Chojnice 3:1. Ten wynik miał wymierną wartość, bowiem głogowianie awansowali o trzy pozycje w tabeli pierwszej ligi i teraz są na trzecim miejscu. Jest to najwyższa lokata zajmowana przez pomarańczowo-czarnych w tym sezonie.

Warto zauważyć, że drużyna najbliższego rywala ełkaesiaków, systematycznie pnie się w górę tabeli. Chrobry po czternastej kolejce był ósmy, po piętnastej już szósty, następnie czwarty i po kilku kolejnych miesiącach jest trzeci.

Trener tego zespołu, Marek Gołębiowski, ze względu na nałożoną na niego karę, nie mógł kierować swoimi podopiecznymi z ławki. Brak szkoleniowca przy boisku nie przeszkodził jednak głogowianom w odniesieniu dziesiątego zwycięstwa w tym sezonie.
Gole dla Chrobrego zdobyli: Mateusz Machaj - dwa z rzutów karnych i Kamil Wojtyra. Należy podkreślić, że Machaj, na siedem zdobytych bramek w tym sezonie, aż sześć zaliczył po trafieniu z jedenastego metra!

Wątpliwości nie ma, będziemy mieli w Łodzi szlagier tej serii mistrzowskiej. Na pewno spore wyzwanie przed łódzkim liderem, ale skoro ełkaesiacy chcą awansować do ekstraklasy, to takie pojedynki nie powinny ich przyprawiać o drżenie nóg.
Można zakładać, że trener Moskal zdecyduje się przynajmniej na jedną zmianę w wyjściowej jedenastce. W meczu ze Skrą, pod nieobecność Nacho Monsalve, musiał pauzować za cztery żółte karki, do składu wskoczył Maciej Dąbrowski. Wiadomo jednak od pewnego czasu, że doświadczony stoper nie jest pierwszym wyborem trenera ełkaesiaków, dlatego należy się spodziewać powrotu Hiszpana do wyjściowej jedenastki.