W sobotę przy al. Piłsudskiego. ŁKS zagra w derbach w najsilniejszym składzie

Tym razem piłkarska drużyna ŁKS wystąpi w roli gości.
Jak wyliczyli statystycy, sobotni mecz na stadionie przy al. Piłsudskiego będzie 57. ekstraklasowym pojedynkiem drużyn z al. Piłsudskiego i al. Unii. Do tej pory 24 zwycięstwa zanotowali zawodnicy Widzewa, padło 20 remisów, a 12 zwycięstw wywalczyli piłkarze ŁKS (76 goli Widzewa, 55 ŁKS).

W drużynie prowadzonej przez trenera Kazimierza Moskala już myślą, jak tę statystykę poprawić. Bez wątpienia na zdecydowane polepszenie nastrojów w klubie z al. Unii wpłynęło pierwsze w tym sezonie zwycięstwo drużyny. Ełkaesiacy w 99 minucie meczu z Koroną Kielce (2:1) zdobyli gola na wagę trzech punktów. Jego autorem był Artemijus Tutyskinas.

Zapewne sen z powiek szkoleniowca ełkaesiaków spędza gra w defensywie jego drużyny. ŁKS w każdym z trzech spotkań w tym sezonie tracił bramki, choć oczywiście można dostrzec progres, bowiem w meczu z Legią Warszawa stracił trzy gole, w pojedynku z Ruchem Chorzów dwa, a w starciu z Koroną Kielce tylko jednego i to na dodatek z rzutu karnego.

Wszystko wskazuje na to, że trener Moskal będzie mógł wystawić do rywalizacji z Widzewem najsilniejszy skład.
Do treningów z drużyną powrócili już Pirulo, Bartosz Szeliga, Nacho Monsalve i Kay Tejan. Wszyscy zmagali się ostatnio z problemami zdrowotnymi i z tego powodu nie mieli szansy zagrać w piątkowym meczu, choć Pirulo był na ławce rezerwowych.

Mimo że ŁKS traci sporo goli, to trudno obarczać winą za to Aleksandra Bobka, który początek ekstraklasowej przygody ma bardzo udany. Bramkarz ełkaesiaków spisuje się między słupkami bardzo dobrze i dzięki jego postawie ŁKS nie stracił jeszcze więcej bramek.
Nie dziwi zatem, że 19-latek, głosami internautów, został uznany za najlepszego piłkarza trzeciej kolejki ekstraklasy. Przypomnijmy, że reprezentant Polski U-19 podpisał niedawno z ŁKS dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o rok. W ubiegłym sezonie Aleksander Bobek rozegrał w barwach ŁKS 24 spotkania w I lidze.