W sobotę ŁKS podejmie Pogoń. To będzie naprawdę ważny test dla łodzian

Na głównej płycie stadionu przy al. Unii podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca Kibu Vicuny zmierzą się jutro o godz. 15 z drugoligową Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

To starcie zostanie rozegrane w nietypowej formule, dwa razy po 60 minut. Szkoleniowiec dwukrotnych mistrzów Polski będzie więc miał wystarczająco dużo czasu, aby rozwiać swoje ostatnie wątpliwości kadrowe przed zaplanowanym na 26 lutego (sobota, 20.30) wyjazdowym starciem z GKS Jastrzębie-Zdrój już o tak potrzebne ełkaesiakom punkty

Inna sprawa, że wydaje się, iż Vicuna nie ma już żadnych wątpliwości, na kogo postawić na południu kraju. Wypada tylko mieć nadzieję, że nikt z pewniaków do wyjściowej jedenastki nie dozna w ostatniej chwili kontuzji. Oby limit urazów w ŁKS wyczerpał się już jesienią. Mecz z Pogonią będzie więc naprawdę ważnym testem dla ŁKS.

Doświadczony środkowy obrońca drużyny Maciej Dąbrowski jest dobrej myśli.

Przepracowaliśmy zgrupowanie w Side bardzo solidnie. Ten obóz, moim zdaniem, mocno scementował nasz zespół. Widać to było na treningu i na co dzień. I widać, że teraz przekłada się to na boisko. Nasza gra wygląda coraz lepiej, więc jestem pełen optymizmu. Długo się docieraliśmy, ale dziś widać jedność. Nie ma grupek. Jest drużyna. Pod tym względem zrobiliśmy ważny krok do przodu. Cel został jasno określony. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby go zrealizować - stwierdził w rozmowie z klubową telewizją