Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę czeka Widzew poważne wyzwanie

Jan Hofman
Przed piłkarzami Widzewa trzeci wiosenny pojedynek. Wiele wskazuje na to, że jedna trybuna stadionu zostanie zamknięta.

Piłkarze trzeciej ligi mają za sobą dwie kolejki rundy wiosennej. Początek drugiej części sezonu nie przyniósł żadnych zmian w układzie sił. Wprawdzie drużyna Widzewa, po dwóch zwycięstwach, awansowała na czwarte miejsce w tabeli, ale nadal łodzianie nie zdołali zmniejszyć dystansu, nawet minimalnie, do prowadzącego w rozgrywkach duetu.

Na piętnaście kolejek przed zakończeniem sezonu podopieczni trenera Przemysława Cecherza tracą do liderującego ŁKS dwanaście punktów, a do Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie - siedem.

Jak widać, najgroźniejsi rywale w walce o awans do drugiej ligi nie zmierzają zwalniać tempa i nie pozostawiają widzewiakom żadnego marginesu błędu. Ba, wymuszają wręcz na zespole z al. Piłsudskiego podnoszenie jakoś-ci gry i odnoszenie zwycięstw w kolejnych ligowych bojach. Już w sobotę czterokrotni mistrzowie Polski zagrają drugi z rzędu mecz na swoim nowoczesnym obiekcie. Tym razem na boisko przy al. Piłsudskiego zawita znacznie silniejszy rywal, niż to miało miejsce w trakcie uroczystej inauguracji stadionu. Łodzianie podejmować będą drużynę Pelikana Łowicz, a więc szósty zespół w tabeli, który traci do drużyny Cecherza tylko trzy punkty. A to bez wątpienia oznacza, że przed łodzianami największe wyzwanie na początku tej rundy. Wprawdzie Pelikan nie zachwyca na starcie drugiej części sezonu (zwycięstwo 2:0 z Motorem Lubawa i porażka 0:2 z Jagiellonią II Białystok), ale to silny zespół, którego napewno w żadnym wypadku nie można lekceważyć.

Odpalenie rac i petard podczas sobotniego meczu z Motorem będzie miało swoje konsekwencje. Nieoficjalnie wiadomo, że wkrótce zostanie zamknięta trybuna od ulicy Piłsudskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany