5 z 11
Poprzednie
Następne
W sądzie w Łodzi trwa proces rzekomego księdza, który - według prokuratury - zgotował piekło podopiecznym placówki w Zgierzu
Były problemy ze świerzbem, ale nie z jedzeniem
- Ponadto przychodzili pracownicy MOPS, którzy nie mieli zastrzeżeń oraz inspektorzy sanepidu, których zlecenia były realizowane – stwierdził w śledztwie rzekomy ksiądz.
Wyjaśnił też, że podopieczni dostawali trzy posiłki dziennie, że jedzenia nie brakowało i nikt nie był głodny. Problemem była za to inwazja świerzbu, którego nie udało się pozbyć.
DALEJ>>