Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W restauracji Piotrkowska Klub 97 odbył się bal zwycięzców plebiscytu Człowiek Miesiąca [zdjęcia]

Małgorzata Trzuskowska
Oto nasi wspaniali bohaterowie 2015 r.
Oto nasi wspaniali bohaterowie 2015 r. Łukasz Kasprzak
Wyjątkowi ludzie bawili się w sobotę na Balu Bohaterów 2015 roku, który odbył się w restauracji Piotrkowska Klub 97.

Były to osoby uhonorowane wcześniej tytułem Człowiek Miesiąca nadawanym przez Express Ilustrowany wspólnie z Telewizją TOYA i Radiem ESKA podczas uroczystych kolacji, które na ich cześć wydaje restaurator Grzegorz Zieliński.

Miniony rok był rokiem bardzo młodych bohaterów - wśród uczestników balu były nawet tegoroczne maturzystki, na tydzień przed studniówką... Po wysłuchaniu gratulacji i wyrazów uznania, których masę mieli dla nich zaproszeni również na bal przedstawiciele policji, straży miejskiej i łódzkich władz oraz mediów, młodzież (również ta już po maturze) bardzo szybko znalazła wspólny język. „A ty, przypomnij, co zrobiłeś?” - słychać było przy obsadzonym bohaterami długim stole, bo każdy chciał wiedzieć kogo ma za sąsiada - biesiadnika.

Przypomnijmy zaś, że wśród Ludzi Miesiąca w 2015 r. była zarówno bohaterska para, która wyniosła trzy osoby z płonącego domu (Ewa Piotrowska i Ryszard Zaręba), jak dwudziestokilkulatek (Jakub Grobelski), który ruszył na pomoc, gdy na ulicy przewrócił się na wózku i mocno poranił niepełnosprawny mężczyzna, czy młode małżeństwo (Kamila i Rafał Stawaszowie), które ujęło pijanego kierowcę w Pabianicach...

Gdy wzajemna identyfikacja poprzez niecodzienne czyny już się dokonała i wychylono pierwsze toasty, rozmowy zeszły na wszelkie życiowe tematy. Bohaterowie wzmocnili się się pysznym poczęstunkiem (pochwały tego wieczoru zbierała zwłaszcza zupa rybna z dodatkiem owoców morza, a także mus malinowy z dodatkiem czekolady). Następnie ruszyli na parkiet. Tam bawili się znakomicie przy serwowanej przez DJ - a muzyce, niezależnie od tego, czy z głośników płynęło akurat „Ruda tańczy jak szalona”, któryś z przebojów Dr. Albana, czy „Baranek” Kazika.

Wraz z nimi na parkiecie brylował zastępca komendanta miejskiego łódzkiej policji podinsp. Piotr Krężołek i zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej mł. bryg. Grzegorz Janowski, obaj z żonami, dziennikarze, a także gospodarz balu Grzegorz Zieliński.

Zabawa trwała do godz. 2 w nocy. A jeszcze wtedy kilkoro najwytrwalszych bohaterów, świetnie już zintegrowanych, skrzyknęło się, by ruszyć „na miasto”...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany