W pilkarskiej drużynie ŁKS. Jedenastu pewniaków i co dalej?

Siedem zwycięstw

Zapewne dotychczasowa postawa drużyny prowadzonej przez trenera Wojciecha Stawowego musi dawać wiele satysfakcji fanom. ŁKS wygrał siedem spotkań i dopiero w ostatniej kolejce, w Gdyni, pierwszy raz w tym sezonie nie wywalczył kompletu punktów. W meczu z Arką padł remis 0:0.

Brak dobrych zmienników

Mecz na Wybrzeżu wskazał jednak pewną, może nawet w dłuższej perspektywie poważną, słabość łódzkiej drużyny. Chodzi mianowicie o ławkę rezerwowych. Jeśli do jakości wyjściowej jedenastki nie można mieć zastrzeżeń, to już do ich zmienników tak. Przekonaliśmy się o tym w trakcie rywalizacji z Arką. Trener Wojciech Stawowy przeprowadził cztery zmiany, ale trudno powiedzieć, że choćby po jednej z nich jakość drużyny poszła w górę. Wyraźnie widać, że w zespole nie ma alternatywy choćby dla Pirulo. Kiedy Hiszpanowi idzie ciężko na boisku, nie ma w kadrze zawodnika, który przejąłby jego zadania. A to nie jedyny taki przypadek w drużynie ełkaesiaków.

To dość frustrujące, bowiem latem ŁKS był bardzo aktywny na transferowym rynku. Raz po raz Krzysztof Przytuła, dyrektor sportowy ŁKS, ogłaszał na klubowej stronie internetowej, że do klubu z al. Unii trafiał bardzo wartościowy piłkarz.

Oto lista nowych piłkarzy ŁKS:

• Kamil Dankowski (prawy obrońca dołączył do zespołu z Łodzi na zasadzie wolnego transferu ze Śląska Wrocław;
• Daniel Celea (środkowy obrońca z rumuńskiej drużyny Sepsi OSK Sfantu Gheorghe);
• Kelechukwu Ebenezer (napastnik z Escoli Warszawa);
• Jakub Tosik (pomocnik z Zagłębia Lubin);
• Piotr Gryszkiewicz (pomocnik z Lechii II Gdańsk);
• Michał Kot (bramkarz z Wisły Kraków);
• Marcel Wszołek (pomocnik z Lechii II Gdańsk);
• Tomasz Nawotka (obrońca z Legii Warszawa);
• Mateusz Bąkowicz (obrońca z Lechii Tomaszów Mazowiecki);
• Jowin Radziński (pomocnik z Polonii Warszawa);
• Julian Mordasiewicz (pomocnik z AKS SMS Łódź).

Jak widać, żaden z nowych (nie liczymy Gryszkiewicza, który z konieczności zastąpił sprzedanego do Zagłębia Lubin Adama Ratajczyka) nie zdołał się przebić do podstawowego składu.

Co ciekawe, na oficjalnej stronie ŁKS niemal każda informacja o transferze zaczynała się od słów: Kolejny utalentowany...