Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piłkarskiej drużynie ŁKS. Czekając na trenera pierwszej drużyny

Jan Hofman
Jan Hofman
Czy kibice piłkarskiej drużyny ŁKS powinni się martwić? W minionym tygodniu mieli poznać nazwisko trenera I-ligowej drużyny, a tu...

Do dzisiejszego poranka sekcja prasowa klubu z al. Unii milczała, jak zaklęta. A to oznaczało, że nie mieli żadnej wiadomości do przekazania.
Nic nie wymyślamy, bo to przecież Tomasz Salski, większościowy właściciel piłkarskiej spółki deklarował, że do końca minionego tygodnia kibice poznają nowego szkoleniowca drużyny ŁKS. Wychodzi na to, że mamy kolejny poślizg...
A przecież w środę były prezes mówił: - Musimy mocno uderzyć się w pierś i zrobić kilka radykalnych zmian. W administracji klubu pojawią się nowe osoby, które pomogą nam poprawić kwestie związane z kontaktem z kibicami i opinią publiczną. Jest już z nami nowy dyrektor sportowy, wkrótce przekażemy decyzję o trenerze. Zamierzamy zbilansować wydatki z przychodami. „Dziura”, która powstała w budżecie, zostanie zasypana przez akcjonariuszy, ale na pewno czeka nas odchudzenie kadry. Zamierzamy zmniejszyć o 40 procent wydatki związane z zatrudnieniem piłkarzy.
Nieoficjalnie wiadomo, że ŁKS rozmawia na temat powrotu z Kazimierzem Moskalem. Pewnie nie są to łatwe pertraktacje, bowiem dotyczą pieniędzy, których w ŁKS nie ma obecnie zbyt wiele.
Nieoficjalnie wiadomo, że szkoleniowiec, choć nie pracuje zawodowo, to nadal bierze pensję w Zagłębiu Sosnowiec. Z prowadzenia pierwszej drużyny tego klubu został zwolniony 7 września ubiegłego roku, ale kontrakt nadal podobno obowiązuje. Zapewne Moskal nie zamierza tracić na porzuceniu Sosnowca, a w ŁKS liczą, że uda się zaoszczędzić trochę grosza, stąd trwają nadal targi.
Dla 55-latka byłby to powrót do ŁKS, w którym pracował w latach 2018-2020 i wywalczył niemały sukces, bo awans do ekstraklasy. Pewnie kolejne wyzwanie w Łodzi byłoby znacznie przyjemniejsze dla szkoleniowca, bo w ŁKS nie ma już dyrektora sportowego Krzysztofa Przytuły, z którym Moskalowi było „nie po drodze”, najdelikatniej zresztą rzecz ujmując.
Były szkoleniowiec Wisły Kraków, Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, GKS Katowice, Pogoni Szczecin, Sandecji Nowy Sącz odpowiadał za wyniki Zagłębia od listopada 2020 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany