Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek Widzew może już nie być ostatni

(bap)
Widzew ostatnie miejsce w tabeli zajmuje od 4 października ubiegłego roku. Może opuścić je w piątek.
Widzew ostatnie miejsce w tabeli zajmuje od 4 października ubiegłego roku. Może opuścić je w piątek. Łukasz Kasprzak
Najbliższy mecz dla Widzewa może być jednym z najważniejszych w tej rundzie. Jeśli w piątek łodzianom uda się pokonać w Płocku Wisłę (godz. 18.45), wreszcie opuszczą ostatnie miejsce w tabel I ligi. Zadanie pokonania wicelidera rozgrywek będzie bardzo trudne, ale jest tego warte!

Wśród kibiców Widzewa trwa huśtawka nastrojów, którą wiosną fundują im piłkarze łódzkiego klubu. Po ostatnim spotkaniu humor fanów znów jest jednak lepszy, bo nie dość, że Widzew w dramatycznych okolicznościach pokonał 1:0 Chojniczankę Chojnice, to w końcu złapał w tabeli bezpośredni kontakt punktowy z pozostałymi drużynami.

Co prawda do miejsca barażowego oraz bezpiecznej pozycji łodzianie tracą 10 punktów, ale przedostatnia w tabeli Pogoń Siedlce ma już tylko jedno oczko więcej. To oznacza, że po następnej kolejce Widzew może opuścić ostatnie miejsce w tabeli. A zajmuje je już bardzo długo, bo od 4 października ubiegłego roku.

Na dno ligowej tabeli Widzew spadł po 11. kolejce, w której przegrał 0:1 u siebie z Wisłą Płock. Co ciekawe, po spotkaniu z tym samym rywalem łodzianie po blisko pół roku mogą przestać być ,,czerwoną latarnią” zaplecza ekstraklasy. Jeśli pokonają Wisłę przynajmniej do niedzieli awansują na 17. miejsce, bo Pogoń swój mecz z Sandecją Nowy Sącz rozegra 3 maja. Ale stanie się tak tylko w przypadku zwycięstwa podopiecznych trenera Wojciecha Stawowego w Płocku, co wydaje się bardzo trudnym zadaniem.

Piątkowi rywale mają bowiem odmienne cele i marzenia. Wisła w tym sezonie po ośmiu latach przerwy zamierza wrócić do ekstraklasy i jest na dobrej drodze. Płocczanie zajmują dającą awans pozycję wicelidera tabeli. W meczu z Widzewem będą jej bronić, bo trzecia Termalica ma tylko punkt mniej. Zwycięstwo łodzian byłoby więc największą sensacją nie tylko 28. kolejki, ale i całej rundy rewanżowej. Ale w tym sezonie widzewiacy nie sprawili kibicom żadnej miłej niespodzianki i jeśli wciąż marzą o utrzymaniu się muszą punktować w każdym pozostałym do końca sezonu spotkaniu. Tym bardziej że stadion w Płocku nie jest twierdzą nie do zdobycia, bo więcej punktów wiślacy zdobyli na wyjazdach niż u siebie.

Opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli dla Widzewa byłoby dopiero pierwszym krokiem do osiągnięcia celu. Ale kto wie, czy nie tym najważniejszym!

***
Na mecz z Wisłą Płock piłkarze Widzewa wyjadą w piątek po wspólnym obiedzie, a więc w dniu meczu. Łodzian czeka bowiem jeden z najkrótszych wyjazdów w tym sezonie (tylko ok. 100 km).

Wszystko wskazuje na to, że żaden z piłkarzy nie będzie musiał zostać w Łodzi z powodu urazu. Nie zagra tylko pauzujący za kartki Piotr Mroziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany