Wśród kibiców Widzewa trwa huśtawka nastrojów, którą wiosną fundują im piłkarze łódzkiego klubu. Po ostatnim spotkaniu humor fanów znów jest jednak lepszy, bo nie dość, że Widzew w dramatycznych okolicznościach pokonał 1:0 Chojniczankę Chojnice, to w końcu złapał w tabeli bezpośredni kontakt punktowy z pozostałymi drużynami.
Co prawda do miejsca barażowego oraz bezpiecznej pozycji łodzianie tracą 10 punktów, ale przedostatnia w tabeli Pogoń Siedlce ma już tylko jedno oczko więcej. To oznacza, że po następnej kolejce Widzew może opuścić ostatnie miejsce w tabeli. A zajmuje je już bardzo długo, bo od 4 października ubiegłego roku.
Na dno ligowej tabeli Widzew spadł po 11. kolejce, w której przegrał 0:1 u siebie z Wisłą Płock. Co ciekawe, po spotkaniu z tym samym rywalem łodzianie po blisko pół roku mogą przestać być ,,czerwoną latarnią” zaplecza ekstraklasy. Jeśli pokonają Wisłę przynajmniej do niedzieli awansują na 17. miejsce, bo Pogoń swój mecz z Sandecją Nowy Sącz rozegra 3 maja. Ale stanie się tak tylko w przypadku zwycięstwa podopiecznych trenera Wojciecha Stawowego w Płocku, co wydaje się bardzo trudnym zadaniem.
Piątkowi rywale mają bowiem odmienne cele i marzenia. Wisła w tym sezonie po ośmiu latach przerwy zamierza wrócić do ekstraklasy i jest na dobrej drodze. Płocczanie zajmują dającą awans pozycję wicelidera tabeli. W meczu z Widzewem będą jej bronić, bo trzecia Termalica ma tylko punkt mniej. Zwycięstwo łodzian byłoby więc największą sensacją nie tylko 28. kolejki, ale i całej rundy rewanżowej. Ale w tym sezonie widzewiacy nie sprawili kibicom żadnej miłej niespodzianki i jeśli wciąż marzą o utrzymaniu się muszą punktować w każdym pozostałym do końca sezonu spotkaniu. Tym bardziej że stadion w Płocku nie jest twierdzą nie do zdobycia, bo więcej punktów wiślacy zdobyli na wyjazdach niż u siebie.
Opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli dla Widzewa byłoby dopiero pierwszym krokiem do osiągnięcia celu. Ale kto wie, czy nie tym najważniejszym!
***
Na mecz z Wisłą Płock piłkarze Widzewa wyjadą w piątek po wspólnym obiedzie, a więc w dniu meczu. Łodzian czeka bowiem jeden z najkrótszych wyjazdów w tym sezonie (tylko ok. 100 km).
Wszystko wskazuje na to, że żaden z piłkarzy nie będzie musiał zostać w Łodzi z powodu urazu. Nie zagra tylko pauzujący za kartki Piotr Mroziński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"