Według założeń Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN, zmagania zarówno w drugiej, jak i w pierwszej lidze mają zostać wznowione między 30 maja a 6 czerwca. Rzecz jasna, jeżeli sytuacja zdrowotna w naszym kraju na to pozwoli.
Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka jest w trakcie kilkunastodniowej izolacji. W jej ramach dwa razy dziennie zawodnicy mierzą sobie temperaturę, a także wypełniają specjalny raport o stanie zdrowia, który co wieczór przesyłają do sztabu medycznego. Właśnie tak mają czynić do środy.
Kibiców czterokrotnych mistrzów Polski cały czas zastanawiają się, kiedy widzewiacy przejdą oficjalne, zaplanowane przez PZPN, testy, które wykrywają ewentualną obecność w organizmach koronawirusa.
Rzecznik prasowy klubu z al. Piłsudskiego, Marcin Olczyk, stwierdził, że wspomniane badania są zaplanowane na 8 maja, czyli na najbliższy piątek.
Na razie nie ma żadnych konkretnych ustaleń, dotyczących tego, gdzie i w jakim wymiarze Widzewa będzie w tym tygodniu trenował. Sytuacja jest jednak dynamiczna, mamy więc nadzieję, podobnie zresztą, jak i sam szkoleniowiec, że zespołowi jak najszybciej będzie danie choć w miarę normalnie (zgodnie z wytycznymi rządowymi) ćwiczyć.
- Tak szczerze, to bardzo ciężko znoszę ten okres, bo lubię towarzystwo innych ludzi i klimat szatni. Musimy jeszcze trochę poczekać, żeby znowu było wesoło - mówi w rozmowie z klubowym portalem środkowy obrońca Widzewa, Daniel Tanżyna. - Jak to się wszystko skończy, to będzie super. W pewnym sensie czekasz na granie w piłkę, jak małe dziecko na święta. Jak tylko będzie szansa, wszystko powinno zostać rozstrzygnięte na murawie - dodaje.
Prawy obrońca Widzewa Łukasz Turzyniecki to reprezentant klubu w #1z16 Ekstraquiz, czyli teleturnieju, sprawdzającym wiedzę piłkarzy z ekstraklasy, który organizuje TVP Sport.
Widzew został zaproszony do zmagań, bowiem nie przystąpiła do nich Lechia Gdańsk.
Trzeba przyznać, iż Turzyniecki spisuje się bardzo dobrze. Najpierw, w 1/8 finału wyeliminował bowiem Inakiego Astiza z Legii Warszawa, a w ćwierćfinale okazał się lepszy od Mateusza Supryna z Cracovii Kraków. Walka była zacięta do samego końca. Łodzianin i krakowianin bezbłędnie przebrnęli przez sześć rund, decydująca okazał się dopiero siódma. W niej widzewiak odpowiedział poprawnie na pytanie o Leszka Ojrzyńskiego, a Supryn zapomniał o Romeo Jozaku.
Po Cracovii przyszedl czas na inną drużynę z Krakowa, czyli Wisłę. W półfinale Turzyniecki zmierzy się bowiem z niezwykle doświadczonym pomocnikiem „Białej Gwiazdy”, Rafałem Boguskim. Zanosi się więc na spore emocje.

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znana piosenkarka z zarzutem prokuratorskim. Grozi jej nawet pół miliona zł grzywny
- Coś złego dzieje się w rodzinie Kożuchowskiej?! Jej mąż w końcu powiedział "dość"
- Tak mieszkał i żył Gabriel Seweryn. "Kanapa się sypie..." [ZDJĘCIA]
- Afera w Polsacie: Dowbor SKANDALICZNIE potraktował Romanowską! Szefostwo reaguje!