Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek ŁKS zagra z Górnikiem. To bardzo ważny mecz dla układu sił w tabeli piłkarskiej ekstraklasy

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
W trzynastej kolejce piłkarskiej ekstraklasy ŁKS podejmie w piątek na stadionie przy al. Unii w Łodzi Górnika Zabrze (godz. 20.30). Zabrzanie mają aktualnie sześć punktów przewagi nad zamykającymi tabelę łodzianami. To obrazuje, jak istotne to spotkanie dla obu drużyn.

Ewentualne zwycięstwo Górnika będzie bowiem oznaczało, że dwukrotni mistrzowie Polski zupełnie stracą z nim kontakt i „umocnią” się w roli „czerwonej latarni” ligowej klasyfikacji. Nowy trener ełkaesiaków Piotr Stokowiec miał kolejne kilka dni na pracę nad mentalnością swoich podopiecznych. Czy już teraz spełnią jego oczekiwania? Oby tak się stało.

Jutrzejsze starcie będzie już 96. spotkaniem o punkty między tymi zespołami. Jak dotąd ŁKS triumfował 27-krotnie, a Górnik 41-krotnie, z kolei 27-krotnie rezultat był nierozstrzygnięty. Bilans bramkowy jest korzystniejszy dla drużyny z Zabrza (133:111). Jak przypomniano na stronie internetowej „Rycerzy Wiosny”, najwyższe wygrane ŁKS z Górnikiem w Łodzi (po 4:1) odnotowano w 1956, 1958, 1995 oraz 1997 roku. Ostatnie starcie o punkty odbyło się 23 czerwca 2020 roku przy al. Unii. ŁKS przegrał wtedy 1:3. Podobnie zresztą, jak w maju 2020 roku (0:1). Z kolei w październiku 2019 roku na Górnym Śląsku padł remis 1:1, a na prowadzenie gości wyprowadził Dani Ramirez. Kto wie, może to Hiszpan będzie bohaterem jutrzejszego meczu?

W ŁKS na pewno zabraknie jutro zawieszonego za żółte kartki Michała Mokrzyckiego, zaś pod znakiem zapytania stoi występ Kaja Tejana i Artemijusa Tutyskinasa.

Zaś jeśli chodzi o gości, to w trakcie wygranego 2:1 spotkania z Rakowem Częstochowa boisko musiał opuścić kapitan zespołu Erik Janża. Ale, o czym poinformowano na klubowym portalu Górnika, uraz Słoweńca nie jest aż tak poważny, jak to początkowo zakładano. Janża ćwiczy indywidualnie, ale jest raczej mało prawdopodobne, by był w stanie zagrać w piątek. Największa gwiazda drużyny prowadzonej przez trenera Jana Urbana, czyli Lukas Podolski także nie pracuje razem z kolegami. Jednak sztab medyczny robi wszystko, żeby mógł się pokazać w Łodzi chociażby w mniejszym wymiarze czasowym. Pozostali gracze są już do dyspozycji Urbana. Goście będą chcieli potwierdzić, że ich dyspozycja jest coraz lepsza, a pokonanie aktualnego mistrza Polski nie jest dziełem przypadku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany