W Pabianicach stanęły biletomaty. Na razie jeszcze nie działają, a wykonawca ma opóźnienie

Stanęły na przystanku u zbiegu ulic Narcyza Gryzla i Grota Roweckiego, a dwa przy SDH „Trzy Korony” - po stronie domu handlowego i po przeciwnej stronie ulicy Kilińskiego. Do końca września będą jeszcze dwa - przy szpitalu i przy dworcu PKP. Niestety, blisko miesiąc później niż obiecywał to wykonawca. Pierwotnie biletomaty miały zacząć działać do końca sierpnia.
- Wykonawca źle oszacował czas potrzebny na zdobycie wszystkich pozwoleń. Będą naliczane kary za niedotrzymanie terminu - zaznacza Aneta Klimek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Pabianicach.

już w najbliższych dniach. Jeden biletomat stacjonarny kosztował 181,5 tys. zł. Zamówienie obejmowało też zakup 10 biletomatów mobilnych (koszt jednego to 36,3 tys. zł), które ten sam wykonawca (firma Mera) zainstaluje w nowych autobusach przy okazji wymiany taboru MZK. Koszt całej inwestycji to 271 tys. 328 zł.

W biletomatach stacjonarnych będzie można zapłacić gótówką (banknotami i monetami), kartą płatniczą (także zbliżeniowo) oraz systemem Blik. Będzie tu można zakupić blety jednorazowe i czasowe pabianickie, doładować migawkę, zakupić bilety łódzkiego MPK, Zakładu Komunikacji Miejskiej w Łasku oraz bilety na pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.

- Wykonawca dodatkowo zaproponował wyższe parametry urządzeń: infokiosk w biletomatach stacjonarnych, kamerę z rejestratorem w biletomatach stacjonarnych (nieobejmującą zasięgiem PIN-padu) oraz wdrożenie możliwości płacenia w biletomatach za pomocą polskiego standardu płatności Blik - mówi Aneta Klimek z Urzędu Miejskiego w Pabianicach.

W biletomatach w autobusach będzie możliwość płacenia jedynie kartą płatniczą. Wyposażone w nie będzie 10 autobusów Solaris Urbino 12 (zamontuje je ten sam wykonawca, który ustawił biletomaty stacjonarne), ale także nowych 18 hybrydowych autobusów, które zakupiło miasto.

- Kiosków jest coraz mniej, wygodnie będzie kupować w biletomatach. Nie trzeba się martwić o drobne i pytać czy są bilety, wystarczy karta - cieszy się jedna z pabianiczanek oczekująca na przystanku na Bugaju.