MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę Widzew zagra z Rakowem. Również drużyna z Częstochowy będzie mocno osłabiona

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Zoran Arsenić w trakcie tak pechowego dla niego spotkania ze Sportingiem
Zoran Arsenić w trakcie tak pechowego dla niego spotkania ze Sportingiem pap/zbigniew meissner
Już w niedzielę o godzinie 17.30 piłkarzy czeka niezwykle prestiżowe spotkanie. Łodzianie zmierzą się bowiem w Częstochowie z tamtejszym Rakowem. A to przecież aktualny mistrz Polski, który ma wielką ochotę obronić tytuł i wciąż ma na to realną szansę. Zanosi się więc na całkiem spore emocje w ,,mieście świętej wieży", jak śpiewał Muniek Staszczyk.

Oczywiście, faworytem będzie drużyna z Częstochowy, ale łodzianie zgodnie deklarują, że zamierzają pokrzyżować szyki gospodarzom.

Nie od dzisiaj wiadomo, że szkoleniowiec widzewiaków Daniel Myśliwiec nie będzie mógł skorzystać z usług kilku zawodników, którzy śmiało mogliby myśleć o występie w niedzielny wieczór w wyjściowej jedenastce. Przede wszystkim mowa o Bartłomieju Pawłowskim, ale nie tylko. W Częstochowie nie zagrają bowiem jeszcze Serafin Szota, Sebastian Kerk oraz Dawid Tkacz

To z pewnością istotne osłabienie dla czterokrotnych mistrzów Polski, z czego szkoleniowiec łódzkiego zespołu doskonale zdaje sobie przecież sprawę. Wypada więc mieć nadzieję, że Myśliwiec poradzi sobie z absencjami i trafi ze składem.

Niby mówi się, że nazwiska nie grają, jednak z całą pewnością trener Widzewa nie martwi się z powodu kłopotów kadrowych częstochowian, prowadzonych przez o pięć lat młodszego od Myśliwca trenera Dawida Szwargę

Przede wszystkim w Rakowie nie zagra Ivi Lopez, który powoli dochodzi do siebie po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Ale to dopiero początek nieobecności. W meczu z Widzewem nie wystąpi Adnan Kovacević, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Nie zagra także kapitan Rakowa Zoran Arsenić. Ten obrońca został brutalnie sfaulowany w trakcie niedawnego meczu ze Sportingiem Lizbona w Lidze Europy. Okazuje się, że doznał naderwania więzozrostu w stawie skokowym oraz masywnego stłuczenia w obrębie stawu skokowego i musi odpocząć przez około miesiąc. Deian Sorescu wznowi treningi najpóźniej za dziesięć dni. Oni wszyscy dołącza do nieobecnych od dłuższego czasu Łukasza Zwolińskiego, Stratosa Svarnasa, Adriana Gryszkiewicza oraz Daniela Szelągowskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany