W niedzielę w Łodzi. Mecz na szczycie czwartej ligi

Drużyna ŁKS po raz drugi z rzędu rozegra spotkanie na stadionie przy al. Unii. W niedzielę ełkaesiacy podejmować będą o godz. 15 KS Paradyż. Wszystko wskazuje na to, że będzie to wydarzenie 21. kolejki, bo na boisku dojdzie do konfrontacji lidera z wiceliderem, a więc kibice będą świadkami pojedynku na szczycie czwartej ligi.
Łodzianie mają sześć punktów przewagi nad najbliższym rywalem, ale należy pamiętać, że KS Paradyż jest jednym z trzech zespołów, z którymi ełkaesiacy nie zmierzyli się jesienią. ŁKS otrzymał punkty walkowerem, bo w Paradyżu obawiano się przyjazdu łódzkich kibiców, stąd też na klubowym budynku zawisła biała flaga, która oznaczała oddanie punktów bez walki.
W tabeli po stronie zysków łodzianie mają zapisanych szesnaście zwycięstw, a niedzielny przeciwnik trzynaście. Warto dodać, że KS Paradyż jest jedynym zespołem w czwartej lidze, który nie przegrał spotkania na boisku przeciwnika. Nie ma co ukrywać, ale bilans musi imponować – osiem zwycięstw i dwa remisy, przy ośmiu wyjazdowych zwycięstwach i jednej porażce ełkaesiaków. Już tak krótka statystyczna wyliczanka wskazuje na to, że przed zespołem trenera Wojciecha Robaszka trudne zadanie. Rywal też poważnie myśli o trzeciej lidze, dlatego można się spodziewać olbrzymich emocji na murawie. Bez wątpienia atutem ŁKS, oprócz oczywiście silnego składu, będzie publiczność. Pierwszy mecz wiosny przy al. Unii pokazał, że łódzki klub ma nadal liczną rzeszę sympatyków, a więc należy zakładać, że ponownie dopingować będzie piłkarzy komplet kibiców (na trybunach może zasiąść 2200 osób).
Od dziś rusza przedsprzedaż wejściówek na niedzielne spotkanie. Kibice mogą też kupować karnety. Punkt sprzedaży znajduje się w kontenerze ustawionym przy bramie wjazdowej od al. Bandurskiego.