W niedzielę Ruch - ŁKS. To będzie prawdziwa bitwa o fotel lidera

Mowa oczywiście o niedzielnym spotkaniu na szczycie piłkarskiej pierwszej ligi, w którym Ruch Chorzów, wicelider rozgrywek, podejmie zajmujący pierwsze miejsce w tabeli ŁKS. To hitowe starcie rozegrane zostanie w... Gliwicach. Łodzianie mają o dwa punkty więcej (47) od śląskiej drużyny. A to pokazuje, jak ważny to będzie pojedynek.

Ruch - ŁKS bez kibiców łodzian

KULISY MECZU ŁKS -STAL RZESZÓW. TRENER NIE ROZUMIE NIEKTÓRYCH DECYZJI ARBITRA - KLIKNIJ TUTAJ

Ruch z konieczności musiał przenieść swoje wiosenne mecze ligowe do miasta odległego o 24 kilometry (droga zajmuje około 18 minut), bowiem na stadionie w Chorzowie trwa remont masztów oświetleniowych. Teraz niebiescy korzystają z gościny ekstraklasowego Piasta, ale zgodnie z umową nie mogą przyjmować kibiców gości. Dotyczy to spotkań podwyższonego ryzyka, a do takich zaliczony został pojedynek z ŁKS. A to niestety oznacza, że fani dwukrotnych mistrzów Polski nie zasiądą na trybunach stadionu w Gliwicach, dla nich nie przygotowano wejściówek.

To spotkanie wywołało olbrzymie zainteresowanie miejscowych fanów, którzy w niecałe dwa dni wykupili blisko dziesięć tysięcy biletów.

W minionej serii mistrzowskiej Ruch wygrał na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice 1:0. Dla chorzowian było to drugie wyjazdowe zwycięstwo w tym roku.

STADION ŁKS WALCZY O TYTUŁ NAJŁADNIEJSZEGO NA ŚWIECIE - KLIKNIJ TUTAJ

Ruch - ŁKS, chorzowianie bez Feliksa

Wiadomo już, że gospodarze niedzielnego meczu zagrają osłabieni. W drugiej części spotkania rozgrywanego na Pomorzu urazu twarzy doznał napastnik Ruchu Michał Feliks. Zawodnik doznał złamania kości twarzoczaszki i dziś przejdzie zabieg operacyjny. Mówi się, że do treningów wróci za co najmniej cztery tygodnie.

Także w ŁKS trwa wyścig z czasem. Klubowi medycy robią wszystko, aby Nacho Monsalve mógł się znaleźć w kadrze na mecz z Ruchem.