W niedzielę ŁKS podejmie Ner. Lider chce znów dominować

Po raz kolejny to właśnie zespół prowadzony przez trener Wojciecha Robaszka będzie zdecydowanym faworytem. Coś nam mówi, że runda wiosenna będzie już dla łodzian formalnością i nic nie odbierze im awansu do III ligi.
Wczoraj ełkaesiacy tradycyjnie trenowali po południu (jak to bywa w tygodniu). Wiadomo, że w niedzielne popołudnie Robaszek z różnych względów nie będzie mógł skorzystać z usług kilku zawodników. Mowa o: Michale Białku, Adrianie Filipiaku, Adrianie Kasztelanie, Olafie Okońskim, Bartłomieju Walenciku oraz Wiktorze Żytku. Trudno jednak przypuszczać, żeby szkoleniowiec łodzian nie mógł spać z powodu tych absencji. Na sobotę rano Robaszek zaplanował rozruch, po którym ustali skład meczowej osiemnastki.
W poprzedniej kolejce Ner pokonał na własnym stadionie Jutrzenkę Wartę 2:1 (1:0) po trafieniach Szymona Sobańdy (26) i Konrada Kubiaka (85). Było to trzecie zwycięstwo podopiecznych doskonale znanego w regionie łódzkim trenera Witolda Obarka w sezonie 2013/2014. Ciekawe, że to właśnie Ner jest najwyżej sklasyfikowaną w tabeli drużyną w IV lidze, której nie udało się jeszcze triumfować na wyjeździe. Poddębiczanie zagrali z Jutrzenką w następującym składzie: Marciniak – Owczarek, Czekalski, Piórkowski, Lewandowski(46, Kubiak) – Woźniak, Jarczewski, Pabiańczyk, Ziober – Jesionowski(72, Wdowiak),Sobańda(55, Gilarski). Ner awansował na dwunastą pozycję.
Warto pamiętać, iż fani dwukrotnych mistrzów Polski już w najbliższą środę będą mieli okazję po raz kolejny zobaczyć w Łodzi swoich ulubieńców. O godz. 15.30 ŁKS zmierzy się bowiem z trzecioligowym Sokołem Aleksandrów Łódzki w starciu okręgowego Pucharu Polski.