W mundurach domagali się zieleni na rogu al. Piłsudskiego i ul. Sienkiewicza [zdjęcia]

Organizatorem akcji była grupa o nazwie Nowa Łódź skupiająca obecnie 30 osób w wieku od 15 do 25 lat i domagająca się skutecznego, realnego i obowiązkowego mechanizmu uczestnictwa mieszkańców Łodzi w decydowaniu o kluczowych inwestycjach. W happeningu wzięło udział około 20 osób. Przez dwie godziny rozdawano przechodniom ulotki na temat akcji, a także proszono ich o wypełnienie specjalnej ankiety na temat życia w Łodzi.

BARCELONA VS. SEVILLA SUPERPUCHAR EUROPY LIVE STREAM Transmisja NA ŻYWO

- Nie protestujemy przeciwko budowie trasy W-Z, bo jest to już mleko, które się rozlało i niewiele da się już zrobić w tym zakresie - mówi Krzysztof Ruciński, jeden z członków Nowej Łodzi. - Nie ukrywamy jednak, że nie podoba się nam ten betonowy kanion, którym się stała z powodu wysokich betonowych murów oddzielających jezdnię na poziomie zero od podziemnego tunelu. Jej centralny odcinek mógł wyglądać zupełni inaczej. Mogło być wzdłuż niego sporo zieleni, a jest tylko beton. To dla tego, że łódzcy urzędnicy nie słuchają kompletnie mieszkańców.

Militarne stroje miały być uczestników happeningu były znakiem walki z władzami i urzędnikami Łodzi, z którymi, jak mówili organizatorzy akcji, nie da się rozmawiać.
- Chcemy zachęcić młodych mieszkańców tego miasta do tego, by brali czynny udział w jego życiu, a nie tylko narzekali, że jest źle i z niego wyjeżdżali – mówi Krzysztof Ruciński.
Organizatorzy chcą stworzyć Białą Księgę Nowej Łodzi, w której opiszą, jak powinna wyglądać Łódź zdaniem jej młodych mieszkańców. Ma być gotowa jesienią br.