Ptaki te kończą wysiadywać jaja, pierwsze pisklęta powinny się już wykluwać. Jerzyki stały się praktycznie ptakami miejskimi, wykorzystującymi szczeliny, zagłębienia w stropodachach oraz otwory wentylacyjne budynków do budowy gniazd. Ale zostają w miastach czasowo, bo już w połowie sierpnia odlatują do ciepłych krajów. Ale liczba ptaków w mieście zmniejsza się nie tylko o gatunki przylatujące tu na lęgi. Od kilku lat ornitolodzy obserwują zmniejszanie się liczby innych gatunków - m.in. wróbli. Przyczyn jest kilka - wycinka krzewów, które dla tych drobnych ptaków były azylem. Mogły się w nich chować i nocować. Wielokrotne w sezonie koszenie trawników pozbawia wróbli pokarmu-nasion i owadów. Nawet często nielubianych gołębi miejskich oraz kawek czy srok widać mniej. Ptakom coraz trudniej dostać się do „stołówek”, czyli śmietników, które teraz są zamykane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?