W łódzkim parku Źródliska rośnie unikatowy, stary buk. Społecznicy i miasto chcą go ratować

Gałązki ucięto, by ratować geny i rozmnożyć to drzewo. A nie jest ono pospolite, tylko 150-letni buk bardzo rzadko występującej odmiany Incisa, o której za często nie wspominają nawet podręczniki dendrologii. Łódzki buk jest jednym z nielicznych nie tylko w Polsce, ale i w Europie
Niestety, z racji wieku drzewo nie jest w dobrym stanie.

- Obserwuję je od lat. I z każdym rokiem wygląda coraz gorzej. Może jeszcze żyć długo, ale każdej wiosny już nie odżyć. Dlatego będziemy starali się go rozmnożyć, by ocalić jego geny - Małgorzata Godlewska z Ogrodu Botanicznego, a także społeczny opiekun drzew.

Właśnie w tym celu w czwartek pobrano zrazy, czyli jedno, dwuletnie, zdrowe pędy. Następnie gałązki zaszczepi się na podkładakch, czyli siewkach dzikich buków o niewielkiej średnicy. Zabieg ten zostanie wykonany w szkółce w Ciechanowie. Po kilku latach młode drzewa wrócą do parku - zostaną tu posadzone.

Zobaczcie galerię zdjęć - buk w parku Źródliska w Łodzi

Buki dziko rosnące dożywają 300 - 350 lat. Ale szlachetne odmiany, wyselekcjonowane przez człowieka, a do takich należy łódzki egzemplarz, mają krótszy żywot. Ten leśny gatunek źle znosi warunki panujące w mieście. Pnie pokrywa cienka, delokatna kora, która pęka, gdy nasłonecznie jest duże, a takie warunki panują w Źródliskach. Na pniu w wielu miejscach widać ubytki kory. Do tego łódzki buk może być jeszcze starszy, osiągnąć wiek 170 lat, bo mogło mieć już kilkanaście lat, gdy został sprowadzony.
Buk może więc obumrzeć w każdej chwili. Niewiele można mu pomóc, pielęgnacja ogranicza się do wycinania suchych gałęzi. Stąd z inicjatywy społeczników akcja mająca na celu rozmnożenie tego unikatowego okazu (wegetatywnie, czyli przez pobranie sadzonek, wyrosłe z nasion drzewo nie będzie już identyczne genetycznie z mateczną rośliną).

Skąd ten unikatowy buk znalazł się w parku Źródliskach II? Zieleniec ten był ogrodem założonym przy rezydencji Scheiblerów. Anna Scheibler, żona fabrykanta Karola Scheiblera, ogrodniczka z zamiłowania, sprowadziła rzadkie drzewo ze sławnej berlińskiej szkółki Ludwika Spatha, u którego zaopatrywali się w rośliny bogaci fabrykanci.

Zobaczcie galerię zdjęć - buk w parku Źródliska w Łodzi