Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W łódzkim mieszkaniu jak w piekle! Temperatura jest wyższa niż na zewnątrz!

LB
Irmina Fichna w maleńkim mieszkanku na drugim piętrze miała dziś 37 stopni ciepła. - Powietrze można by nożem kroić - mówi zdenerwowana kobieta. - Ale przecież wystarczyłoby, aby administratorka pozwoliła otworzyć okno na półpiętrze i okna na strychu.

Gdy w radio w upalne dni apelują aby starsi ludzie nie wychodzi z domu – opowiada Irmina Kubiak – ja muszę wyjść aby nie ulec udarowi cieplnemu. Idę posiedzieć na ławeczce na Czerwonym Rynku lub pochodzić w klimatyzowanej hali.
Pani Irmina mieszka na drugim piętrze kamienicy przy ul. Rzgowskiej. Nad jej mieszkaniem jest strych, a na klatce schodowej pomiędzy piętrami okna. Zarówno te na strychu, jak i między drugim piętrem i strychem, są zamknięte. I dlatego zdaniem łodzianki w jej mieszkaniu panują warunki jak w tropikach.

– Nie ma obiegu powietrza –przedstawia swoje racje lokatorka. – W oknie na klatce administratorka wyjęła klamkę. Przecież w takich warunkach nie da się żyć. Próbuję je rozszczelnić, ale udało mi się tylko nieznacznie odchylić część jednego skrzydła.
Rzeczywiście. Kobieta ma niewielki pokój z kuchnią, a dwa okna wychodzą na tę samą stronę, południowy-wschód. Na dodatek w oknach nie ma rolet. Nawet gdy są otwarte w mieszkaniu jest duszno, a powietrze sprawia wrażenie jakby stało w miejscu.
– Podobnie jest w nocy, więc już nie pamiętam kiedy przespałam całą – dodaje kobieta. – Przecież gdyby administratorka otworzyła okna na poddaszu i to na klatce schodowej, to i u mnie w mieszkaniu powietrze byłoby inne.

– Okno jest zamknięte, bo gdy było otwarte lokatorom podczas ulewy zalało mieszkania i teraz mają do mnie pretensje – wyjaśnia administratorka, Anna Sęk. – Poza tym, i ja ich rozumiem, nie chcą aby na klatkę wlatywały gołębie. Część lokatorów ma na nie alergie, inni nie chcą aby ptaki brudziły im na klatce.
Rzeczywiście, gołębie upodobały sobie klatkę schodową w kamienicy. Na barierce przy wejściu na poddasze siedziały wczoraj trzy. Schody usiane były ich odchodami, podobnie zresztą jak na niższych kondygnacjach, gdzie nikomu do głowy jakoś nie przyszło, aby z okien wymontować klamki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany