Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W łódzkich taksówkach bujane rabaty!

(g)
Zniżki za kurs sięgające 40 proc.? Owszem, ale liczone od stawek, które tylko teoretycznie mogłyby być stosowane.
Zniżki za kurs sięgające 40 proc.? Owszem, ale liczone od stawek, które tylko teoretycznie mogłyby być stosowane. Lila Sayed
Na łódzkich taksówkach są naklejki informujące o zniżkach sięgających 20, 30, a nawet 40 proc.! Kto jednak myśli, że zapłaci o tyle mniej w porównaniu ze wskazaniami taksometru, bardzo się myli.

- Informacje o najwyższej dopuszczalnej opłacie i tej stosowanej przez daną korporację są umieszczone na drzwiach od wewnątrz i w przeciwieństwie<br>do informacji o rabacie nie rzucają się w oczy.

- Zamówiłem kurs w korporacji, która oferuje 33 procent zniżki - opowiada Michał Pawełek. - Za przejazd z ul. Pojezierskiej na Karolew kierowca kazał mi zapłacić ponad 20 złotych. Gdy zapytałem o rabat, powiedział, że taksometr pokazuje już cenę z rabatem.
Od czego więc taksówkarze liczą zniżkę?

- Trzydzieści trzy procent rabatu, które reklamujemy na samochodach, to różnica pomiędzy stawką naliczaną za kurs a najwyższą stawką, na jaką zezwala uchwała Rady Miejskiej - tłumaczy Sebastian Opasiak, prezes Radio Taxi Plus. - Informacja o tym znajduje się w każdym samochodzie i jest widoczna dla pasażera.

Zniżki za kurs sięgające 40 proc.? Owszem, ale liczone od stawek, które tylko teoretycznie mogłyby być stosowane.

Co to jednak znaczy, że jest widoczna? Pod naklejką reklamującą rabat jej nie ma. Jest na szybie po wewnętrznej stronie tylnych drzwi. Jej treść ogranicza się do tabelki, gdzie podano ceny, jakie nalicza taksówkarz (figurujący jako "przedsiębiorca") oraz te, na które zezwala miasto.
W podobny sposób działają również inne korporacje.

Więcej w dzisiejszym, czwartkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany