Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi zwyrodnialec wyrzucił do śmietnika kocięta. Maluchy zostały uratowane w ostatniej chwili. Miauczenie usłyszał pracownik MPO

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Te trzy kotki uratował pracownik MPO w ostatniej chwili wyciągając je z kontenera na śmieci.
Te trzy kotki uratował pracownik MPO w ostatniej chwili wyciągając je z kontenera na śmieci. schronisko
Tylko czujne ucho pracownika Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, który opróżniał kontenery ze śmieciami na ul. Szeregowej dziś (2 sierpnia) uratowało życie trzem kociętom.

Trzy, czterotygodniowe kocięta ktoś zapakował w kartonowe pudło i wrzucił do kontenera na śmieci zmieszane, tzw. resztkowe. Gdy kontener został załadowany i chwilę później miał być opróżniony, pracownik MPK obsługujący śmieciarkę usłyszał miauczenie.

Pracę przerwano, a w kontenerze znaleziono płaczące maluchy. Na miejsce wezwano Animal Patrol straży miejskiej, koty są już bezpieczne w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej. Kocięta mają 4 tygodnie, ale są już na tyle samodzielne, że powinny poradzić sobie z jedzeniem. Za kilka tygodni będą mogły trafić do adopcji.
W schronisku są aktualnie 82 koty, w większości małe kocięta, czyli urodzone po wiosennych amorach. Wzrosła też liczba psów, które znajdują się pod opieką schroniska dla bezdomnych czworonogów przy ul. Marmurowej. Obecnie jest ich 256, czyli o ponad 50 więcej niż w maju, gdy liczba podopiecznych placówki zeszła poniżej 200., ale mniej niż rok temu. Wówczas było ich 308.

Jeśli w ciągu dwutygodniowej kwarantanny właściciel nie zgłasza się po pupila to traktujemy to jak porzucenie. Na szczęście jest ich mniej niż jeszcze kilka lat temu w okresie wakacyjnym - mówi Marta Olesińska, dyrektor schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej.

Zdarzają się dni, że do placówki trafia nie więcej niż trzy czworonogi., więcej po gwałtownych burzach, bo wystraszone zwierzęta, tak jak w czasie sylwestra uciekają i giną. Są też dni, gdy do placówki nie trafia żaden zwierzak. 40-80 procent z nich jest odbieranych przez opiekunów. Pozostałe czekają na adopcję.

W pandemicznym lipcu 2020 roku do schroniska trafiły 102 psy, a w tym 101, czyli liczba ta jest porównywalna. W tym 30 psów to psy odebrane właścicielom w trybie interwencji (w schronisku czekają do zakończenia sprawy jako dowód w sądzie) oraz takie, których opiekunowie zachorowali i są w szpitalu. Większość po powrocie do domu odbiera swojego pupila.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany