W Łodzi trzy osoby zostały oszukane metodą "na policjanta" i straciły pieniądze. A wszystko w jeden dzień...

Schemat działania w każdej z trzech spraw był taki sam.

Przestępcy dzwoniąc na numery stacjonarne potencjalnych ofiar, przedstawiali się za funkcjonariuszy policji. W każdym przypadku podczas rozmowy telefonicznej oszuści najpierw wypytywali seniorów o posiadane oszczędności, aby później wmówić im, że koniecznie muszą przekazać pieniądze rzekomym funkcjonariuszom, po to żeby ich nie stracić lub dla ratowania krewnych.

Oszuści przekonywali, że działania są ściśle tajne, i niezbędne jest zachowanie szczególnej ostrożności. Tak jak we wcześniejszych tego typu oszustwach, sprawcy proponowali sprawdzenie ich wiarygodności, jednak odbywało się to na ich zasadach. Pokrzywdzeni bez rozłączania trwającego połączenia wybierali numer alarmowy, nie wiedząc, że nadal rozmawiają z przestępcami.

Wierząc oszustom przekazywali im w ustalonym miejscu, najczęściej za pomocą tzw. kuriera lub "na hasło" gromadzoną latami gotówkę. Niestety u żadnego z pokrzywdzonych nie wzbudził zastrzeżeń sposób, w jaki przestępcy polecili to wykonać...

Policja ostrzega:

• Nigdy nie podawaj przez telefon swoich danych osobowych ani adresu!
• Nie informuj, w jakich bankach i na jakich lokatach gromadzisz oszczędności!
• Nie ufaj nieznanym rozmówcom i weryfikuj przekazywane przez nich informacje!
• Pod żadnym pozorem nie pobieraj gotówki i nie przekazuj jej rzekomym policjantom!
• Po takim telefonie zadzwoń z innego aparatu i powiadom o usiłowaniu wyłudzenia pieniędzy!
• Policja nigdy nie prowadzi działań operacyjnych przez telefon!
• Policja nigdy nie wymaga poświęcenia Twoich oszczędności do jakichkolwiek celów!
• Policja nigdy nie przekazuje telefonicznie informacji na temat prowadzonych działań operacyjnych ani policjantów biorących w nich udział!