Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi powstał klub brodaczy. Zarost jest w modzie

(mr)
Zanim brodacz stał się członkiem klubu, jego zarost poddawano zabiegom pielęgnacyjnym.
Zanim brodacz stał się członkiem klubu, jego zarost poddawano zabiegom pielęgnacyjnym. Maciej Stanik
Trzydziestu panów z bujnym zarostem zgromadziło się w jednym z salonów fryzjerskich, by powołać Łódzki Klub Brodaczy.

– Członkowie to moi stali klienci, ale do klubu ma wstęp każdy posiadacz zadbanej brody – mówi Jacek Brańka, właściciel salonu i pomysłodawca przedsięwzięcia.

Każdy, kto wstępował do klubu, zasiadał w fotelu, a jego zarost poddawano zabiegom: czesania, w razie potrzeby przycinania, nawilżania pachnącymi olejkami i stylizowania woskiem.

Powrót bród nastąpił kilka lat temu, a do rozpropagowania zarośniętych policzków przyczynili się amerykański aktor Brad Pitt i angielski piłkarz David Beckam. Okazały, bujny zarost stał się tak modny, że w sprzedaży pojawiły się kosmetyki do jego codziennej pielęgnacji.

– Brodę zapuściłem 1,5 miesiąca temu i traktuję ją jako atrybut męskości. Uważam, że dodaje mi powagi – mówi Przemek Przyżycki, zwany Clooneyem z racji podobieństwa do amerykańskiego aktora, który też nosi brodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany