W Łodzi okradają myjnie samochodowe! W mieście grasują złodzieje
Z nagrań kamer monitorujących myjnię samochodową przy ul. Haszka wynika, że szczupły, niewysoki mężczyzna, w ciemnej sportowej kurtce i białych, sportowych butach, pojawił się tam 21 grudnia ubiegłego roku o godz. 23.57.
Miał zamaskowaną twarz, zaciągnięty na głowę kaptur i przewieszoną przez prawe ramię małą torebkę, tak zwaną raportówkę. To właśnie w niej przyniósł narzędzia, przy pomocy których włamał się do rozmieniarki pieniędzy zainstalowanej na drzwiach maszynowni myjni samochodowej.
Złodziej był doskonale zorientowany w pracy urządzenia i nic nie robił sobie z filmujących go kamer. Prawdopodobnie śrubokrętem podważył blachę i przy pomocy odpowiednio uformowanego drucianego haczyka wyjął z rozmieniarki sporą część znajdujących się w niej banknotów. Pan Bogdan, właściciel myjni mówi, że operację tę przeprowadził tak fachowo, że nie włączył się nawet alarm.
Na zdjęciu: Złodziej włamał się do rozmieniarki tak perfekcyjnie, że nie włączył się alarm. Wcześniej sprawdził jego działanie.
WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE