Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi kolejne porzucone na śmietniku zwierzę. Tym razem to rasowa szczurzyca. Uratował ją przypadkowy przechodzień

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Szczurek był wyziębiony i przerażony.
Szczurek był wyziębiony i przerażony. Ogoniaste
Domowy pupil po raz kolejny został w Łodzi potraktowany jak przedmiot, który gdy się zepsuje zostaje wyrzucony. Rasowego szczura w maleńkiej klatce znalazł przechodzień, który zainteresował się klatką wyrzuconą na śmietnik. Z przerażeniem odkrył, że w klatce jest żywe stworzenie.

W klatce siedział zziębnięty czarno-biały szczur z ogromnym guzem na brzuchu. Zwierzak trafił najpierw do domu znalazcy, a potem pod opiekę lecznicy weterynaryjnej "Zwierzętarnia", która specjalizuje się w leczeniu takich małych zwierząt. Informacja o klatce ze szczurkiem pojawiła się na łódzkiej grupie "Uwaga! Jedzie śmieciarka".

Szczurzyca jest już pod naszą opieką. Musimy wyleczyć przeziębienie, którego się nabawiła w śmietniku, bo kaszle i nie może być uśpiona wziewnie do operacji usunięcia guza listwy mlecznej - tłumaczy Katarzyna Kujac z fundacji Ogoniaste, która zajmuje się w Łodzi ratowaniem porzuconych domowych szczurków.

Szczurzyca dostała na imię Oleńka i powoli dochodzi do siebie. Musi być w dobrej formie, bo czeka ją operacja guza. To typowy guz u samic wszystkich gatunków zwierząt, które nie zostały wysterylizowane. Gdyby opiekun poddał pupila takiemu zabiegowi nie byłoby teraz problemów. Prawdopodobnie guz właśnie był przyczyną pozbycia się zwierzęcia. Zamiast skonsultować stan zdrowia z lekarzem weterynarii po prostu wyrzucono go na śmietnik. Przedstawicielki fundacji na podstawie klatki, w której wyrzucono szczura stwierdziły, że była ona za mała dla takiego zwierzęcia. Na dodatek szczury jako zwierzęta stadne potrzebują towarzystwa przynajmniej jednego szczura, by prawidłowo funkcjonować.

Po operacji Oleńka ma szansę na zdrowe życie jeszcze przez nawet rok tak więc będziemy dla niej szukać nowego domu do adopcji - dodaje Kasia Kujac.

Pod opieka fundacji jest w tej chwili kilkadziesiąt zwierząt, głównie szczurów, niestety przez błąd ludzi wiele z nich nie nadaje się do adopcji, bo są zbyt chore. Dożywocie jednak w dobrych warunkach mają zapewnione dzięki wolontariuszkom z fundacji.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany