W Łodzi jeszcze nie wszystkie miejskie wodotryski zostały włączone

- Pierwszego maja fontanny zostały uruchomione w trybie testowym, by sprawdzić sprawności instalacji oraz ich szczelność - wyjaśnia Jan Maśliński, zastępca dyrektora w Zarządzie Zieleni Miejskiej.

I testy wykazały, że woda ucieka z fontann w parku im. Matejki oraz na skwerze im. H. Dubaniewicza. Jak zapewnia Zarząd Zieleni Miejskiej, obie zostaną naprawione. Nieszczelna jest także niecka w parku Staromiejskim. Jej remont zostanie przeprowadzony, ale dopiero podczas rewitalizacji tego zieleńca.

Obecnie działają fontanny w parkach: Podolskim (dwie) , im. Poniatowskiego, im. 3 Maja, im. Sienkiewicza, im. Żeromskiego, Widzewskim oraz na skwerze św. Faustyny na pl. Niepodległości. W parku im. Reymonta trwa napełnianie zbiornika, który zasila wodotrysk. A według zapewnień Zarządu Zieleni Miejskiej, do jutra trysną fontanny w pasażu im. Rubinsteina, im. Struga, im. Moniuszki i w parku Helenów.

Dwie spośród trzech fontann, które podlegają Wydziałowi Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi, nie zostaną włączone. Kolejny już rok z powodu fatalnego stanu technicznego nie będzie działać wyglądająca przy tym okropnie fontanna w pasażu Schillera. Nie będzie ani naprawiana, ani odnawiana, zostanie zdemontowana, a zastąpi ją nowe urządzenie, które znajdzie się bliżej ul. Piotrkowskiej. Wodotrysk typu posadzkowego to jedno z założeń zapowiadanej rewitalizacji tego pasażu.

Na przebudowę w ramach walki z „betonozą” czeka również pl. Dąbrowskiego, a wraz z nim wzbudzająca swego czasu ogromne kontrowersje fontanna (jej kształt porównywano do bezzębnych ust albo waginy). Wybudowany za 5 mln zł obiekt jest popsuty. Oceniono, że uruchamianie urządzeń po uprzedniej kosztownej naprawie jest ekonomicznie nieuzasadnione.

Do naprawy nadawała się natomiast fontanna na ul. Długosza 26/30 - prace mają się zakończyć w drugiej połowie czerwca.