Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi będzie muzeum upamiętniające ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu dla polskich dzieci przy ul. Przemysłowej

Mirosław Malinowski
Mirosław Malinowski
Podpisanie listu intencyjnego w sprawie powstania muzeum upamiętniającego ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu dla polskich dzieci.
Podpisanie listu intencyjnego w sprawie powstania muzeum upamiętniającego ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu dla polskich dzieci. Fot. Danuta Matloch/MKDNiS
W Łodzi powstanie muzeum upamiętniające ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu dla polskich dzieci przy ul. Przemysłowej. List intencyjny w sprawie jego budowy podpisali Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka oraz Dariusz Rogut, dyrektor łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Instytucje te będą współpracować na rzecz utworzenia muzeum upamiętniającego ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu dla polskich dzieci w Łodzi – Kinder-KL Litzmannstadt 1942-1945.

Sygnatariusze listu uznają znaczenie podtrzymywania i wspierania społecznej świadomości na temat zbrodni dokonanych w obozie przy ul. Przemysłowej oraz upowszechnienia wiedzy o jego historii i ofiarach. Finansowanie tej nowej instytucja kultury zadeklarował wicepremier Gliński. Szczegółowe zasady współpracy stron zostaną określone w porozumieniu, które zostanie zawarte po formalnym utworzeniu muzeum.

Obóz przy Przemysłowej

Niemiecki nazistowski obóz był prowadzony przez niemieckie władze okupacyjne od 11 grudnia 1942 r. do 19 stycznia 1945 r. przy ul. Przemysłowej w Łodzi pod oficjalną nazwą: „Polen - Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt” („Kinder - KZ Litzmannstadt”). Był prawdopodobnie jedynym obozem pracy dla dzieci na terenach okupowanych przez Niemcy podczas II woj. św. Został wytyczony na obszarze getta żydowskiego. Przejść przez niego mogło nawet ok. 10 tys. dzieci w wieku 6 – 16 lat. Jednorazowo mogło na terenie obozu przebywać ok. 2 tys. więźniów. Nie jest znana liczba ofiar – waha się od 4 tys. do niespełna 200.
Do obozu trafiały polskie dzieci, które zostały osierocone w wyniku wojny i zostały przyłapane na kradzieżach, rozbojach, handlu ulicznym itp. Przywożono je do Łodzi z całej ówczesnej zachodniej Polski – Śląska, Wielkopolski, Pomorza i Mazowsza. W obozie musiały pracować od godz. 8 do 16. Były ustalone normy dzienne, chłopcy wyrabiali buty ze słomy, koszyki z wikliny, paski do masek gazowych oraz skórzane części do plecaków, zaś dziewczyny zajmowały się praniem, gotowaniem, naprawa ubrań współwięźniów oraz uprawa warzyw w ogrodzie. Niska jakość wyżywienia, trudne warunki bytowe (drewniane, nieogrzewane baraki), kary cielesne od strażników i ciężka praca powodowały dużą śmiertelność wśród małoletnich więźniów.
Zwykle wystarczyło kilka miesięcy pobytu, by doszło do ich zgonu. (w „izbie chorych” norma żywnościowa była o połowę niższa). Po ukończeniu przez dzieci 16 lat wywożono je do obozów koncentracyjnych – niektórych bezpośrednio do KL Auschwitz. W dniu wyzwolenia na terenie obozu było ok. tysiąca dzieci.

Pomnik Pękniętego Serca

W latach 60-tych na terenie dawnego obozu wybudowano osiedle 4-piętrowych bloków. Czasy wojny pamięta m.in. budynek komendantury obozowej przy ul. Przemysłowej 34 i znajdujący się po przeciwnej stronie budynek karceru. W 1971 r. w parku im. Promienistych (obecnie im. Szarych Szeregów, formalnie już poza terenem obozu) został odsłonięty Pomnik Pękniętego Serca oraz tablica z napisem: „Odebrano Wam życie, dziś dajemy Wam tylko pamięć”. Są przy nim wręczane są medale Serce – Dziecku.

Pogoda w Łódzkiem (24.05.2021 r.):

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany