W ŁKS pracują nad licencją

Jak informowaliśmy, od początku tego tygodnia sternik klubu z al. Unii rozmawiał nie tylko z nowym trenerem Markiem Chojnackim, mającym w piątek podpisać kontrakt, i Piotrem Świerczewskim, któremu zaproponował stanowisko dyrektora sportowego, ale trenerami i piłkarzami występującymi w barwach łódzkiej drużyny w zakończonym niedawno sezonie. Na razie Voigt nie namawiał ich do pozostania w ŁKS, lecz negocjował kwestię spłaty zadłużenia, jakie wobec nich ma ŁKS.
Klub poinformował, że rozmowy zakończyły się sukcesem i zarząd podpisał porozumienia finansowe między innymi z Piotrem Klepczarkiem, Antonim Łukasiewiczem, Pawłem Sasinem, trenerami Andrzejem Pyrdołem i Krzysztofem Adamowiczem. Udało się też ustalić warunki ugody z Marcinem Mięcielem i Maciejem Bykowskim, którzy zamierzali oddać sprawę do sądu. Wcześniej podobne porozumienia podpisano z Bogusławem Wyparłą, Bartoszem Romańczukiem, Markiem Saganowskim, Damianem Sewerynem i Dariuszem Kłusem oraz spłacono ostatnie zaległości wobec Marcina Kaczmarka i Sebastiana Szałachowskiego.

Wyprostowanie spraw finansowych jest bardzo ważne dla przyszłości ŁKS. To podstawowy warunek dla inwestorów, reprezentowanych przez Voigta, którzy do końca czerwca zamierzają o 3 mln zł podwyższyć kapitał spółki i przejąć jej więszkościowy pakiet akcji.
Druga kwestia to licencja na występy w I lidze. Bez porozumień z wierzycielami ŁKS nie miałby co na nią liczyć. Teraz szanse na jej otrzymanie wydają się dużo większe. Niedługo klub będzie musiał wysłać do PZPN wszystkie dokumenty, a Komisja Licencyjna decyzję ogłosi 18 czerwca.
W ŁKS myślą też o budowie nowej drużyny. - Cały czas sondujemy rynek, ale jest jeszcze za wcześnie, by wymienić konkretne nazwiska. Mamy już ponad 30 kandydatów do gry w ŁKS. Z zespołu, który grał wiosną będziemy się starali zatrzymać tylko tych zawodników, na których naprawdę nam zależy - podkreśla Voigt.