W ŁKS palą się już do walki o punkty

Podopieczni trenera Roberta Szwarca bardzo chcieli zagrać, ale, jak wiadomo, cała inauguracyjna kolejka została przełożona (starcie z zespołem z Raciąża odbędzie się dopiero 6 kwietnia).

To naprawdę dosyć dziwne, że decyzja zapadła tak naprawdę już w połowie minionego tygodnia. Tak, jakby przez cały czas Łódź zalewało tsunami i nie byłoby żadnych szans na grę. Aż boimy się pomyśleć, co się stanie, kiedy przed kolejnym zaplanowanym spotkanie przy al. Unii (20 marca z Sokołem Aleksandrów) będzie choć trochę padać (a prognozy meteorologiczne nie są zbyt optymistyczne)....

Ostatni sparing ŁKS zagrał w czwartek na trawiastym boisku w Bałuczu, wygrywając z tamtejszym LKS 7:0. W sobotę łodzianie odbyli tam trening i teraz muszą zrobić wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do niedzielnego meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Przypomnijmy, że wybrańcy Szwarca rozegrali dziewięć starć sparingowych. Odnieśli w nich sześć zwycięstw i trzykrotnie remisowali. Zwraca uwagę brak nawet jednego remisu.Wbrew pozorom, to dobrze rokuje przed zapowiadaną przez działaczy, szkoleniowca i samych zawodników wiosenną walką o wygranie III ligi.

ŁKS ma dziesięciopunktową stratę do lidera, trudno więc, by cieszył się z remisów. To ma być zespół, który zagra nie tylko efektownie, ale także, a może przede wszystkim, efektywnie. A, jak będzie, wkrótce zobaczymy.