Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ŁKS nadal poszukują piłkarzy

(m. st.)
Już w niedzielę ełkaesiacy rozpoczną walkę w pierwszej lidze
Już w niedzielę ełkaesiacy rozpoczną walkę w pierwszej lidze Maciej Stanik
W niedzielę, o godz. 17, piłkarze ŁKS zainaugurują swoje występy w pierwszej lidze meczem na wyjeździe z GKS Katowice.

Zapewne w tym spotkaniu w barwach drużyny z al. Unii nie wystąpi jeszcze piłkarz z listy życzeń trenera Marka Chojnackiego, defensywny 23-letni pomocnik Damian Jędryka z Korony Kielce. Ale będzie on z pewnością testowany w jutrzejszym wewnętrznym sparingu na boisku przy al. Unii. Podobnie jak wychowanek ŁKS, 34-letni obrońca Michał Osiński, który od wczoraj trenuje z łodzianami.
- Chcę jeszcze dokładniej sprawdzić, w tym ostatnim sprawdzianie przed niedzielnym meczem z GKS formę poszczególnych piłkarzy, szczególnie tych, którzy później do nas dołączyli - wyjaśnia trener ŁKS.
Na pańskiej liście życzeń znalazły się również nazwiska trzech piłkarzy z USA, którzy byli już testowani: Nelson Bacerro, Kevin Escobar i Kevin Edward...
- Mają wrócą do Łodzi, jak tylko załatwią wszystkie formalności w swoim kraju. To musi trochę potrwać.
Jak ocenia pan przydatność do swojej drużyny Jakuba Więzika i Niemca Mathiasa Tietza?
- Z pewnością grać w piłkę potrafią, ale ich przydatność może dokładnie zweryfikować występ w meczach o ligowe punkty.
Tymczasem u niedzielnych rywali ełkaesiaków wielkie zamieszanie. Podczas meczu kontrolnego GKS z Koroną Kielce doszło do pobicia przez kibiców szefów katowickiego klubu.Można więc oczekiwać, że po tym incydencie i wycofaniu się Polonii z poprzednio zawartego z GKS układu, drużyna z Katowic będzie zmuszona grać w starym zestawieniu personalnym. Może to ułatwić ełkaesiakom drogę do zdobycia kompletu punktów.
Już w niedzielę ełkaesiacy rozpoczną walkę w pierwszej lidze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany