Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ŁKS nadal czekają na decyzję. Czy Amerykanin przejmie piłkarską spółkę ŁKS?

Jan Hofman
Jan Hofman
Ta wiadomość już na początku grudnia zelektryzowała kibiców piłkarskiej drużyny ŁKS. Futbolowa spółka ma trafić w ręce Philipa Platka, amerykańskiego milionera.

Informacje, jakie pojawiły się w mediach, także od przedstawicieli ŁKS, były niezwykle optymistyczne, a zmiana właścicielska miała dokonać się jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.

Na początku lutego amerykański milioner polskiego pochodzenia potwierdził, że jest bliski przejęcia pierwszoligowego klubu z al. Unii. Platek powiedział, że decyzję podejmie w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Amerykanin pojawił się w Łodzi 5 maja, obejrzał mecz z Wisłą Kraków, ale nie przekazał mediom żadnej informacji dotyczącej ewentualnej transakcji. Nieoficjalnie mówi się, że rozmowy trwają, ale pojawiają się rozbieżności, co do wysokości odstępnego. Ponoć Platek gotów jest zapłacić tylko połowę kwoty, którą zaproponował obecny większościowy właściciel. Wszyscy czekają na finał rozmów.

Sprawdziliśmy i nie zawsze pojawienie się zagranicznego właściciela gwarantuje sukcesy piłkarzy i szczęście kibiców.

W 2014 roku większościowy pakiet udziałów w Lechii Gdańsk wykupiła firma ETL Gruppe, której szefem był Franz-Josef Wernze. Później klub trafił w ręce przedstawicieli firmy Advancesport AG, w którą zaangażowany jest Phillipe Wernze (syn Franza-Josefa) oraz Adama Mandziary. Lechia, pogrążona w długach, spadła właśnie do pierwszej ligi i została wystawiona na sprzedaż.

Również w Kielcach mogą powiedzieć co nieco o zagranicznym akcjonariacie piłkarskiego przedsięwzięcia. W 2017 roku Korona trafiła w ręce Dietera Burdenskiego (były bramkarz Werderu Brema i reprezentacji RFN). Jego rządy (zapłacił 850 tys. euro za 72 procent akcji klubu) trwały półtora roku, po czym pojawiła się „Korona Investment GmbH”, której akcjonariuszami byli Andreas oraz jego synowie Dirk i Mark Hundsdörferowie.

W lipcu 2020 roku właściciele klubu chcieli odzyskać pieniądze od miasta. W mailu do prezydenta napisali o 20 milionach złotych…
Przedstawiciel magistratu powiedział wówczas: - Chciałbym wiedzieć, co to jest za inwestowanie. Ja pod tym pojęciem rozumiem wkład finansowy, na skutek którego albo się zarabia, albo się traci. Jeśli natomiast słyszę, że pożyczka to jest to samo, co inwestycja… Ja mogę oczywiście swoje pieniądze inwestować, pożyczając je komuś na procent, ale to nie jest inwestowanie w mój biznes.

Niedawno Komisja Finansów Publicznych Kielc negatywnie zaopiniowała projekt dotyczący dokapitalizowania Korony kwotą 3 milionów złotych.

Zatem w ŁKS nie ma się co spieszyć, bo jak to kiedyś mówiono, pośpiech wskazany jest jedynie przy łapaniu pcheł!
Może warto zaprosić też do rozmów rodzimy kapitał, bowiem takim biznesmenom, z lokalnym patriotyzmem, często bardziej zależy na sportowym sukcesie, niż tym spoza naszych granic...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany