W ŁKS muszą zacisnąć zęby

Trudno dziś zazdrościć podopiecznym trenerów Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego. Po dwóch kolejnych porażkach (1:2 z Polonią w Warszawie i 0:2 w Nowym Dworze Mazowieckim ze Świtem) sytuacja zespołu jest coraz trudniejsza.

Na podsumowania, wnioski i decyzje przyjdzie jednak dopiero czas, na razie zawodnicy muszą więc zacisnąć zęby i uczynić wszystko, co w ich mocy, żeby zamknąć rundę jesienną mocnym akcentem.

Naprawdę wszyscy związani z ŁKS powinni być zainteresowani takim właśnie obrotem sprawy. Poczynając od opiekunów zespołu, których pozycja faktycznie nie jest ostatnio najmocniejsza, na zawodnikach kończąc.

Warto sobie uświadomić, że jeszcze nic nie jest stracone i w III lidze czeka nas wiele niespodzianek. Trzeba jednak udowodnić w starciach ze znacznie niżej notowanymi przeciwnikami, że nieprzypadkowo jeszcze niedawno wymieniano ełkaesiaków w gronie głównych kandydatów do awansu do drugiej ligi.

Z pewnością ŁKS na to stać. Nic nie poprawia atmosfery, tak jak zwycięstwa.

We wtorek łodzianie ćwiczyli przy al. Unii. Brakowało Damiana Pawlaka (sprawy osobiste), problemy zdrowotne mają: Adam Sekuterski, Michał Kołba i Dawid Sarafiński. Na dziś trening zaplanowano także na al. Unii, natomiast jutro zespół będzie ćwiczyć przy ul. Minerskiej.

Dziś rusza sprzedaż biletów na sobotni mecz. Będzie się ona odbywać do piątku w godz. 12–18 w specjalnym specjalnym kontenerze kasowym ustawionym przy bramie wjazdowej od strony al. Bandurskiego. Nadal prowadzona jest także sprzedaż karnetów w obniżonych o jedno rozegrane spotkanie cenach.