Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ŁKS będzie męska rozmowa

(bap)
Piłkarze ŁKS w tym sezonie wygrali tylko jeden mecz.
Piłkarze ŁKS w tym sezonie wygrali tylko jeden mecz. Paweł Łacheta
- Dla niektórych piłkarzy prawda będzie bolesna, bo widać gołym okiem, że nie gwarantują oni pierwszoligowego poziomu - mówi trener ŁKS, Marek Chojnacki.

Wygląda na to, że w 10 meczach w I lidze pana poddpieczni niczego się nie nauczyli, bo w Niecieczy znów popełniali koszmarne błędy...
Marek Chojnacki (trener ŁKS): - Przyszedł czas, żeby powiedzieć sobie prawdę w oczy. Po pierwszym, drugim czy trzecim spotkaniu można było do tych chłopaków jakoś docierać, ale prawda dla niektórych będzie bolesna, bo widać gołym okiem, że nie gwarantują oni pierwszoligowego poziomu.
Jak wytłumaczyć takie błędy, jak Mikołaja Barsukowa, który podał piłkę do rywala?
- Tylko brakiem umiejętności. Można by je tłumaczyć inaczej, gdybyśmy byli nieprzygotowani fizycznie, ale pod tym względem wygąldamy dobrze. Dla niektórych są to za wysokie progi i o tym będziemy rozmawiać.
Trudno poprawić coś samym gadaniem...
- Ale co możemy innego zrobić? Mamy skład, jaki mamy. Może do niektórych w końcu dotrze, że trzeba być w pełni skoncentrowanym przez 90 minut. Nie mogę też zrozumieć, dlaczego po zdobyciu kontaktowego gola nie dążymy do wyrówania. Mam wrażenie, że nas zadowolił ten honorowy gol. Od tego czasu nie powąchaliśmy już piłki i wyglądało to tak, jakby wszyscy zadowolili się wynikiem.
Może potrzebne są wzmocnienia?
- Wiemy, jaka jest sytuacja klubu i nie sprowadzimy teraz pięciu zawodników. Doszedł Kamil Poźniak, ale widać, że brakuje mu ogrania i potrzebuje jeszcze czasu. Jest też Przemek Kita i też dostanie szansę.
Piłkarze ŁKS w tym sezonie wygrali tylko jeden mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany