Wiele tych zwierząt przemieszcza się szukając jedzenia, schronienia czy partnera i ginie pod kołami samochodów.
Most ma kilkanaście metrów długości i jest rozciągnięty między dwoma drzewami. Został wykonany z siatki zwiniętej w rulon i tworzącej ażurowy tunel. Siatka wyprodukowana we Włoszech jest odporna na temperatury. Stabilizator UV zapobiega jej kruszeniu.
Ale jak przekonać te sympatyczne gryzonie, by weszły do siatkowego mostu? Zamontowano przy nim orzeszkomat.
– W jego magazynku mieści się półtora kilograma pożywienia. Wiewiórki najbardziej lubią orzechy włoskie i laskowe. Liczymy, że nęcone pokarmem przekonają się do korzystania z mostu – mówi Kamil Polański, kierownik Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. Obecnie dorasta w nim kilka małych wiewiórek, których rodzice nie żyją. Maluchy trafiły tu ślepe i niesamodzielne. Kiedy podrosną, wrócą do lasu.
– Z roku na rok mamy coraz więcej zdarzeń z udziałem dzikich zwierząt na terenie Łodzi. W ubiegłym roku trafiło do nas ponad 2 tys. 300 zwierząt, w tym ponad 800 młodych, które wymagały opieki. Prawie tysiąc zwierząt udało się wyleczyć i w pełni sił wypuścić na wolność – dodaje Kamil Polański.
Jeśli nowe rozwiązanie się sprawdzi i zwierzęta będą z niego korzystać, w Łodzi pojawią się kolejne takie mosty.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?