W kominiarce i z nożem chciał okraść sklep

Mężczyzna miał na głowie czarną kominiarkę i wymachiwał nożem. Przestraszona ekspedientka otworzyła kasę. Wtedy z zaplecza wyszła druga sprzedawczyni. Zaskoczony takim obrotem sprawy napastnik chwycił bilon i uciekł. Monitoring ze stacji paliw pozwolił na ustalenie sylwetki sprawcy, jego ubrania oraz faktu, że przyszedł pieszo. Pies tropiący podjął ślad, ale po chwili go zgubił. Dodatkowych informacji udzielili świadkowie zdarzenia. Dzięki temu napastnik został wytypowany i zatrzymany. Przyznał się do rozboju. Okazało się, że to 22-letni mieszkaniec Brzezin, bezrobotny, niekarany.

Napaść na sklep tłumaczył problemami finasowymi. Chcąc zatrzeć za sobą ślady, wyrzucał poszczególne części garderoby do kolejnych śmietników. Policjanci znaleźli m.in. charakterystyczne buty, widoczne na zapisie monitoringu, oraz kominiarkę. Nie udało się odnaleźć noża ani odzyskać skradzionych kilkuset złotych. Prokuratur po przyznaniu się sprawcy, biorąc pod uwagę jego młody wiek oraz dotychczasową niekaralność. zwolnił go do domu, zalecając dozór policyjny. Mężczyźnie grozi od 3 do 15 lat więzienia.