Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kadrze są świetni, a w Widzewie?

(pas)
Rywale nie zdołali zatrzyma, Mariusza Stępińskiego
Rywale nie zdołali zatrzyma, Mariusza Stępińskiego łukasz kasprzak
Święta wielkanocne zmieniły ligowy kalendarz i Widzewowi przyjdzie rozgrywać mecz już jutro. W czwartek o godz. 20.30 łodzianie zmierzą się w Zabrzu z Górnikiem. Jak spiszą się młodzi piłkarze, którzy w kadrze spisują się świetnie?

Rywale nie zdołali zatrzyma, Mariusza Stępińskiego
Trener Radosław Mroczkowski teoretycznie ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy, ale nie wszyscy mogą pracować razem z resztą zespołu. Mowa oczywiście o młodzieżowych reprezentantach Polski. Patryk Stępiński wrócił już z meczu drużyny do lat 19.
Wczoraj łódzki szkoleniowiec był świadkiem występu w zespole dla lat 21 Bartłomieja Pawłowskiego i Mariusza Stępińskiego przeciwko Łotwie. Polacy mecz wygrali 4:1. Oto jak grę widzewiaków ocenia redaktor portalu trafnie.eu: - Moim zdaniem Pawłowski był najlepszym piłkarzem na boisku. Inicjował groźne ataki lewą stroną boiska. Zdobył pięknego gola, w sytuacji sam na sam technicznie podciął piłkę nad bramkarzem. Zaliczył też asystę przy drugiej bramce. W drugiej sytuacji został ostro potraktowany przez rywala. Długo był opatrywany przez sztab medyczny, ale wrócił do gry. Występował przez 70 minut.
Dwadzieścia minut spędził na boisku Stępiński, w sytuacji, gdy Polacy grali dziewięciu na dziesięciu (arbiter pokazał trzy czerwone kartki). Starał się, walczył i mógł w końcówce zaliczyć bramkową asystę. Sprytnie wycofał piłkę na koniec pola karnego, ale jego partner nie trafił w światło bramki. Niestety też musiał korzystać z pomocy lekarza po ostrym zagraniu przeciwnika.
Według włoskiej gazety "Corriere dello Sport", Mariusz Stępiński to jeden z największych talentów w Europie. W swoim tekście dziennikarz gazety nazwał go klejnotem i następcą Lewandowskiego.
Dziś po treningu łódzcy piłkarze wyjadą na Śląsk. Radosław Mroczkowski uda się do Gliwic, żeby sprawdzić, jak w barwach reprezentacji do lat 20 radzi sobie Mariusz Rybicki. Zgodnie z umową, piłkarz ma zagrać najwyżej 45 minut w spotkaniu z Włochami, w zespole prowadzonym przez byłego asystenta Franciszka Smudy - Jacka Zielińskiego.
Górnik ma kłopoty wypisz wymaluj, jakie jeszcze nie tak dawno trapiły Widzew, który nie mógł potwierdzić do gry Denisa Kramara. Zabrzanie wciąż czekają na certyfikat Marcina Kusia, który przeciwko łodzianom nie zagra. Podobnie jak trzech leczących urazy piłkarzy - Michał Bemben, Konrad Nowak i były widzewiak Przemysław Oziębała. Do meczowej kadry wróci natomiast obrońca Mariusz Magiera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany