Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głownie chłopiec pociął nożem twarz 5-latka. Dramatyczne wydarzenia w Głownie na placu zabaw

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Tragedia w Głownie. W piaskownicy 10-latek pociął nożem twarz 5-latkowi (ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE)
Tragedia w Głownie. W piaskownicy 10-latek pociął nożem twarz 5-latkowi (ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE) Pixabay / Jarmoluk
Lekarze w łódzkim szpitalu musieli opatrywać twarz 5-letniego chłopca, któremu 10-latek zadał trzy ciosy nożem.

Historię, która wydarzyła się w Głownie w niedzielny wieczór trudno opowiedzieć, a jeszcze trudniej zrozumieć.

Koledzy z piaskownicy

Późnym popołudniem na skromny plac zabaw przy jednym z bloków w centrum Głowna wyszło trzech kolegów. Najstarszym z nich był 10-latek, który niejednokrotnie na podwórko wychodził już sam. Oprócz niego byli jeszcze 5- i 8-latek. Na dzieci zerkała co chwilę siedząca blisko mama średniego z chłopców.

Chłopcy bawili się w piaskownicy. Co chwilę dyskutowali i śmiali się wszyscy. Nic nie zapowiadało tragedii, do której miało dojść.

Około godziny 18 doszło do nieporozumienia między dziećmi. Najmłodszy z nich miał naśmiewać się z najstarszego z chłopców. Nie wiadomo jednak do końca, o co poszło. Jedno jest tylko jasne. 10-latek urażony zachowaniem młodszego o połowę kolegi wstał i wyszedł z piaskownicy. Poszedł do domu. Po chwili stało się jasne, w jakim celu...

Atak, który trudno wyjaśnić

Nie poszedł poskarżyć się tacie, który siedział wówczas w mieszkaniu. Poszedł po nóż. Po kilku minutach wrócił do piaskownicy i trzykrotnie zaatakował najmłodszego z chłopców.

5-latek został przewieziony do szpitala w Łodzi. Miał trzy rane cięte zadane nożem. W klinice im. Marii Konopnickiej zaopatrzono jego rany, które na szczęście nie zagrażały życiu chłopca.

- Prokuratura Rejonowa w Zgierzu nadzoruje postępowanie w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu porzez osobę, na której ciąży obowiązek opieki - mówi Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Odpowiadać mogą tylko rodzice

Sprawa jest dość nietypowa dla policjantów, ponieważ o jakiejkolwiek odpowiedzialności sprawcy można mówić dopiero, gdy sprawca ma ukończone 13 lat. O zdarzeniu poinformowany został sąd rodzinny, który będzie zajmował się sprawą 10-letniego chłopca i jego prawnych opiekunów.

Z naszych informacji wynika, że w rodzinie 10-latka do tej pory policja nie musiała interweniować. Nikt w najbliższej rodzinie nie miał też tzw. niebieskiej karty (dokumentu służbowego wypełnianego przez funkcjonariusza policji w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie).

- Z uwagi na dobro postępowania więcej informacji na tym etapie nie udzielamy - mówi prokurator Szczepanek.

Postępowanie prowadzone jest na razie w sprawie a nie przeciwko. W poniedziałek do godzin wieczornych trwały przesłuchania świadków.

Dlaczego doszło do agresji

Beata Matys-Wasilewska, psycholog

Dlaczego chłopiec był w stanie w tak brutalny sposób zareagować na uszczypliwości znacznie młodszego kolegi.
Gdy wchodzimy w wiek nastoletni występuje niesamowita wrażliwość na punkcie samego siebie. Prawdopodobnie 5-latek był tutaj przypadkową ofiarą. Długo narastającą frustrację chłopiec przeniósł prawdopodobnie z innego źródła. Myślę, żę było to działanie w amoku. Urażony chłopiec zachowaniem "malucha" zareagował. Gdy dojdzie do niego, co zrobił, nie będzie sobie w stanie z tym poradzić. Wiele wskazuje na to, że przeniósł frustrację np. z sytuacji rodzinnej - mówi psycholog Beata Matys-Wasilewska.

Reakcja dziecka odsłania większy problem w rodzinie?
Możliwe że starszego chłopca ktoś w otoczeniu notorycznie obciąża, naśmiewa się z niego, czy nawet oskarża. Mamy tutaj wiele znaków zapytania. Jasnym zdaje się być, że doszło do pewnej kumulacji złych emocji. Można powiedzieć, że w swoim najbliższym otoczeniu nie ma prawa głosu, nie pozwala mu się na wiele, albo wręcz został spacyfikowany. Na dorosłym nie był w stanie się odegrać, to odegrał się na młodszym, który go uraził.

Pomocy psychologa wymaga ofiara ataku. A co ze sprawcą?
Jeśli nikt nie będzie z chłopcem pracował spowoduje, że się spatologizuje. Dzieci na tym etapie znają swoją siłe, jednak w tej sytuacji był po prostu wyłączony. Nie wiedział do końca co się z nim dzieje. Zastanawiające jest to, że zabrakło uwagi ze strony dorosłych. Przecież ten chłopczyk musiał być nabuzowany emocjami.
Beata Kozaczuk-Wisłocka, psycholog

Co mogło wywołać tak olbrzymią agresję u dziecka?
Agresja jest stanem emocjonalnym, który uczymy się kontrolować. Uczymy się tego zarówno od rodziców, bliskich jak i innych wzorców. Jeśli emocje wyrażamy na bieżąco, to zazwyczaj nie ma problemu. Uczucia wyrażane na bieżąco łatwiej jest kontrolować. Młodszym dzieciom łatwiej wyrażać emocje, strasze widzą już kontekst. Im wyższy poziom agresji, tym więcej czynników musiało się skumulować.

Czy niekontrolowany dostęp do mediów czy gier komputerowych może "nauczyć" dziecko przemocy?
Dziecko od 7 roku życia rozpoczyna okres przejściowy. Zmienia się sposób myślenia, stajemy się jednostką społeczną. Dużą rolę w tym okresie odbywają rodzice i wszystkie osoby ważne dla dziecka. Mają też wpływ media i gry. Dostęp dla dzieci powinien być ograniczony. Gry często potrafią uczyć języka, czy strategicznego myślenia, a także wspólpracy zdalnej z innymi osobami. Niestety występuje w wielu grach aspekt przemocy. Podobnie jest z telewizją. Nie mówiąc już o przemocy, która występuje w domu.

Jak przeciwdziałać takim problemom.
Przede wszystkim musimy uczyć nasze dziecko okazywania emocji i to już od najmłodszych lat. Nie wolno karać za to, że dziecko okazuje złość. Każda reakcja musi być jednak relatywnie wyważona do sytuacji. Nie wolno jednak dopuszczać do kumulowania w sobie reakcji. Naturlanym odruchem dziecka jest tak śmiech, jak i płacz. Dlatego nie możemy krzyczeć na dziecko za to, że płacze. Musimy też pamiętać, że dzieci wymagają naszej uwagi. Jeśli okazujemy im odpowiednią ilość uwagi, zrozumienia i dajemy wyrażać odpowiednio emocje - te dobre i te złe - nie powinno dochodzić do takich sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Głownie chłopiec pociął nożem twarz 5-latka. Dramatyczne wydarzenia w Głownie na placu zabaw - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany