Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W drużynie z al. Unii dokonała się rewolucja

(pas)
Dynamiczny atak Bartosza Romańczuka
Dynamiczny atak Bartosza Romańczuka Maciej Stanik
Cichaczem, niepostrzeżenie dokonała się w piłkarskiej drużynie ŁKS kolejna kadrowa i taktyczna rewolucja.

Łodzianie pozbyli się niezbyt pewnych, ich zdaniem, obrońców
- Mariusza Mowlika i Adriana Woźniczki. Stracili dwóch kreatywnych pomocników, którzy ciągnęli grę do przodu - Jakuba Koseckiego i Krzysztofa Mączyńskiego. W tej sytuacji musieli zmienić oblicze, zwłaszcza że pozyskali groźnego napastnika - Marka Saganowskiego.
W tej sytuacji z systemu z czterema obrońcami i pięcioma pomocnikami, w tym jednym operującym za tuż za plecami jednego napastnika, przeszli na nowy, oby skuteczny, sposób grania.
W defensywie większe zadania dostali boczni obrońcy, którzy przy ataku łodzian, mają wręcz pełnić rolę skrzydłowych, środek pola zagęszcza czwórka pomocników, a dwóch napastników czeka na dokładne prostopadłe podania lub mierzone dośrodkowania w pole karne.
W próbie generalnej we Wronkach w spotkaniu z Cypryjczykami nie wszystko jeszcze wychodziło. Akcje zaczepne prawą stroną za często kończyły się prostą stratą i groźbą wyprowadzenia kontry. W środku drugiej linii brakowało przytrzymania piłki i "rozklepania" rywala kilkoma dokładnymi podaniami.

Gdy jednak gra układała się po myśli piłkarzy ŁKS, a tak było przez większą część spotkania, wtedy potrafili oni dominować na boisku, stłamsić rywala i zmusić go do chaotycznej gry defensywnej. To daje nadzieje, że w ekstraklasie łodzianie też potrafią sobie wypracować taką przewagę, pozwalającą na odnoszenie zwycięstw.
Mecz we Wronkach pokazał też, że łodzianie nie boją się walki i potrafią odpłacić pięknym za nadobne. Gdy Cypryjczycy, nie widząc innego sposobu, zamiast grać, zaczęli kopać rywali, nie przestraszyli się, nie odstawiali nogi, tylko walczyli tak, jakby byli... rugbistami.

Dynamiczny atak Bartosza Romańczuka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany