W czwartek pogrzeb Kazimierza Kowalskiego. Popularnego śpiewaka pożegnamy na cmentarzu przy Szczecińskiej

Kazimierz Kowalski, znany śpiewak operowy, były dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi zmarł niespodziewanie 1 sierpnia, dwa dni po swoich 70-tych urodzinach. Wiadomo było, że dłuższego czasu miał problemy z sercem, ale nigdy nie dawał tego po sobie poznać. Był pełen życia. Ten rok był dla niego wyjątkowy. Nie dosyć, że skończył 70 lat to jeszcze obchodził jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. W październiku miał się odbyć jubileuszowy koncert.

Uroczystości pogrzebowe rozpocznie msza święta, która odbędzie się o godzinie 11.30 w kościele pw. świętego Alberta Chmielowskiego na łódzkim Widzewie – Wschodzie. Oprawę muzyczną mają zapewnić przyjaciele Kazimierza Kowalskiego. Będzie można usłyszeć m.in. Wiesława Bednarka, Dorotę Wójcik, Andrzeja Niemirowicza, Małgorzatę Kulińską czy Krzysztofa Marciniaka. W kościele na Widzewie- Wschodzie wiele lat proboszczem był ks. Zygmunt Łukomski, wieloletni przyjaciel Kazimierza Kowalskiego. Artysta wiele razy dawał w tej świątyni charytatywne koncerty.

Po zakończeniu mszy św. wszyscy przejadą na cmentarz przy ul. Szczecińskiej. Tam o godzinie 14.00 odbędzie się druga część uroczystości pogrzebowych. Kazimierz Kowalski spocznie w grobie swoich rodziców.

Pogrzeb Kazimierza Kowalskiego odbędzie się po zakończeniu 23 Festiwalu Operowo – Operetkowego w Ciechocinku. Kazimierz Kowalski był jego twórcą. To było ukochane „dziecko” artysty. Podjęto decyzję, że festiwal będzie miał miejsce. Zresztą tak chciałby na pewno pan Kazimierz. Bardzo ubolewał, że w ubiegłym roku festiwal w Ciechocinku z powodu pandemii został odwołany. Festiwal rozpoczął się w minioną sobotę 7 sierpnia, a zakończył się w środę 11 sierpnia. Koncert prowadziła Małgorzata Kowalska, żona zmarłego artysty. W jednym z nich towarzyszył jej Wiesław Bednarek, od ponad 40 lat przyjaciel Kazimierza Wielkiego.